1 «Uważajcie, niebiosa, na to, co powiem,To chyba pierwszy raz, jak Bóg porównany jest do skały. No i co by nie mówić, dobre porównanie - ze skałą kojarzy się na przykład twarda Jego sprawiedliwość i konsekwencja w działaniu.
słów moich ust słuchaj, ziemio.
2 Nauka moja niech spływa jak deszcz,
niech słowo me pada jak rosa,
jak deszcz rzęsisty na zieleń,
jak deszcz dobroczynny na trawę.3 Gdyż głosić chcę imię Pana:
uznajcie wielkość Boga naszego;
4 On Skała, dzieło Jego doskonałe,
bo wszystkie drogi Jego są słuszne;
On Bogiem wiernym, a nie zwodniczym,
On sprawiedliwy i prawy.
5 Zgrzeszyły przeciw NiemuZ wytyczaniem granic sprawa jest chyba dość jasna, ale zaznaczę: już w momencie kształtowania się granic przyszłych narodów Bóg sobie zaplanował, gdzie będzie Izrael i żeby zrobić mu miejsce dla każdego z plemion. A więc widocznie celowo kierował najgorsze plemiona właśnie do Kanaanu, gdzie Izrael miał je wytępić.
"Nie-Jego-Dzieci", lecz ich zwyrodnienie,
pokolenie zwichnięte, nieprawe.
6 Więc tak odpłacać chcesz Panu,
ludu głupi, niemądry?
Czy nie On twym ojcem, twym stwórcą?
Wszak On cię uczynił, umocnił.
7 Na dawne dni sobie wspomnij.
Rozważajcie lata poprzednich pokoleń.
Zapytaj ojca, by ci oznajmił,
i twoich starców, niech ci powiedzą.
8 Kiedy Najwyższy rozgraniczał narody,
rozdzielał synów człowieczych,
wtedy ludom granice wytyczał
według liczby synów Izraela;
9 bo Jego lud jest własnością Pana,
dziedzictwem Jego wydzielonym jest Jakub.
A tak poza tym ważny wniosek z tego fragmentu jest taki, że Bóg decyduje (lub chociaż decydował) o takich rzeczach jak podział terytorialny świata.
10 Na pustej ziemi go znalazł,Z tym pustkowiem i dzikim wyciem chodzi o służbę Jakuba i Labana może? A może chodzi o naród wybrany ogółem i korzeni tego pustkowia trzeba szukać u Abrahama? Albo trzecia opcja - Mojżesz też po pustyniach chodził w młodości, a i inni z Izraela w niewoli też z pustynią musieli być obyci. Na pewno jednak nie chodzi o owe 40 lat błąkania się, bo tutaj to Bóg ich nie znalazł, ale zaprowadził.
na pustkowiu, wśród dzikiego wycia,
opiekował się nim i pouczał,
strzegł jak źrenicy oka.
11 Jak orzeł, co gniazdo swoje ożywia,To podkreślenie, że nie było obcego, wskazywać może na to, że teoretycznie jakaś ingerencja obcych bogów byłaby możliwa, że oni istnieją i działają. Hm, no chyba że to podkreślenie ma na celu po prostu jeszcze raz wyczulić Izrael na bałwochwalstwo.
nad pisklętami swoimi krąży,
rozwija swe skrzydła i bierze je,
na sobie samym je nosi -
12 tak Pan sam go prowadził,
nie było z nim boga obcego.
A to porównanie do orła już się niegdyś pojawiło. Przypis w BT mi przypomniał, w księdze Wj 19,4 mowa jest też o skrzydłach orlich.
13 Na wyżyny świata go wyprowadziłTen opis odnosi się oczywiście do Kanaanu - a zatem całość jest opisem przyszłości. Dziwi mnie trochę jedzenie łoju baranów (może chodziło o zwykły tłuszcz?), natomiast miód ze skały i oliwa z opoki to chyba po prostu zobrazowanie, że w Kanaanie nawet w najmniej przystępnych miejscach rosły oliwki i mieszkały sobie pszczoły - było bogactwo, innymi słowy.
i żywił bogactwami pola.
Pozwolił mu miód wysysać ze skały
i oliwę z najtwardszej opoki.
14 Śmietanę od krów, a mleko od owiec
[jeść] wraz z łojem baranków,
baranów, synów Baszanu, i kozłów
razem z najczystszą pszenicą.
Krew piłeś winogron - mocne wino.
15 Utył Jeszurun i wierzgaNo tutaj to mamy już proroctwo o przyszłym grzechu. A Jeszurun, jak napisano w BT, to zdrobniała forma od Jaszar, czyli "sprawiedliwy" - tak najwidoczniej był lub będzie nazywany Izrael, a Mojżesz używa tu tego imienia chyba w formie ironii.
- grubyś, tłusty, otyły.
Boga, Stwórcę swego porzucił,
zelżył Skałę, swoje ocalenie.
Hm, a tak swoją drogą - zauważyłem, że w Biblii coś nie za dużo tej ironii się znajduje.
16 Bogami obcymi do zazdrości Go pobudzająO, a tutaj obcy bogowie są postawieni bardzo blisko złych duchów - co znaczy, że albo to jedno i to samo, albo coś bardzo bliskiego.
i gniewają obrzydliwościami.
17 Złym duchom składają ofiary, nie Bogu,
bogom, których oni nie znają,
nowym, świeżo przybyłym -
nie służyli im wasi przodkowie.
18 Gardzisz Skałą, co ciebie zrodziła,Hm, jest użyte słowo "zrodził"... Tak jakby Bóg był nie Stwórcą, nie ojcem nawet, ale wręcz... matką Izraela. Chociaż można też to słowo rozumieć tak, iż Bóg dał synom Izraela wielką płodność i ich rozmnożył - w tym sensie zrodził.
zapomniałeś o Bogu, który cię zrodził.
19 Zobaczył to Pan i wzgardził,No, dzieci to chyba dobre porównanie. I wynikałoby też z tego, że miarą dorosłości jest właśnie wierność - konsekwencja w działaniu, spójność wewnętrzna.
oburzony na własnych synów i córki.
20 i rzekł: "Odwrócę od nich oblicze,
zobaczę ich koniec,
gdyż są narodem niestałym,
dziećmi, w których nie ma wierności.
21 Mnie do zazdrości pobudzili nie-bogiem,To do Boga podobne, zsyłać kary adekwatne do winy. Chodzi zapewne o niewolę babilońską.
rozjątrzyli Mnie swymi czczymi bożkami;
i Ja ich do zazdrości pobudzę nie-ludem,
rozjątrzę ich głupim narodem.
22 Zapłonął żar mego gniewu,O, a tutaj to sam Bóg wspomina o istnieniu Szeolu, i to wyraźnie w kontekście wielkiej podziemnej krainy czy dziury. Kolejny ważny argument na jego istnienie.
co sięga do głębin Szeolu,
pożera ziemię z plonami,
podwaliny gór zapala.
23 Zgromadzę na nich nieszczęścia,"Przerażenie po domach" - rozumiem to w tym sensie, że przerażenie będzie ich pozbawiać dzieci. Czyli chyba, że będą się z przerażenia zabijać.
wypuszczę na nich swe strzały,
24 zmorzy ich głód,
gorączka ich strawi i złośliwa zaraza.
Wbiję w nich kły dzikich zwierząt
z jadem tych, co pełzają w prochu.
25 Na dworze miecz będzie ich pozbawiał dzieci,
a przerażenie po domach,
tak młodzieńców jak panny,
niemowlę ssące i starca.
26 I rzekłem: Ja ich wygładzę,A to jest ciekawe sformułowanie, że Bóg bał się drwiny pogańskich narodów. To już chyba któryś raz, gdy widzimy, że Bogu zależy na swojej reputacji u pogan. Z resztą na ten fakt powoływał się już swego czasu Mojżesz, gdy chciał Boga udobruchać, choćby w Lb 14,13-19.
wygubię ich pamięć u ludzi.
27 Alem się bał drwiny wroga,
że przeciwnicy ich będą się łudzić,
mówiąc: Nasza ręka przemożna,
a nie Pan uczynił to wszystko.
28 Gdyż jest to plemię niemądreMowa jest tu najwyraźniej o tych plemionach pogańskich, które by się chełpiły swym zwycięstwem. "Jeden tysiące" i "dwóch dziesięć tysięcy" - to najwidoczniej odniesienia do tego, co dziać się będzie, gdy poganie zaatakują na upadły Izrael. Będą zwyciężać mimo przewagi liczebnej Izraela i gdyby mieli mózg, to by załapali, że coś jest w tym nienaturalnego, że to nie są ich własne zasługi. Ale ponieważ go nie mają lub w śladowych ilościach, to urośliby w pychę i najwyraźniej tego Bóg chce uniknąć.
i nie mające rozwagi.
29 Jako roztropni zdołaliby pojąć,
zważaliby na swój koniec:
30 Jak może jeden odpędzać tysiące,
a dwóch odpierać dziesięć tysięcy?
Dlatego, że ich sprzedała ich Skała,Sprzedała... no, ciekawe sformułowanie w kontekście Boga.
że Pan na łup ich wydał.
31 Bo skała ich nie jest jak nasza Skała,"Ich skała" to pewnie bogowie pogańscy.
świadkami tego nasi wrogowie.
A, i mały szczegół taki - w tym miejscu wychodzi na jaw, że te słowa nie są wierną kopią słów Boga i redagował je Mojżesz, który się pomylił. Mówi on bowiem "nasza Skała", a Bóg przecież nie powiedziałby o sobie "nasz Bóg", tylko "ja".
32 Bo winny ich szczep ze szczepu SodomyFajne te porównania.
lub z pól uprawnych Gomory;
ich grona to grona trujące,
co gorzkie mają jagody;
33 ich wino jest jadem smoków,
gwałtowną trucizną żmijową.
34 Czy nie jest to u Mnie schowane,Hm, nie wiem, do czego te akurat słowa się odnoszą...
opatrzone pieczęcią w mych skarbach?
35 Moja jest odpłata i kara,Zdaje mi się, że tutaj mowa jest o poganach, nie Izraelu.
w dniu, gdy się noga ich potknie.
Nadchodzi bowiem dzień klęski,
los ich gotowy, już blisko".
36 Bo Pan swój naród obroni,Nie na niewolników, nie ma wolnych... to kto jest w takim razie? Cóż, myślę, myślę i jedyne, co mi na myśl przychodzi, to emeryci i renciści... W sensie takim, że wszyscy byli w niewoli, ale już nawet nie są dobrymi niewolnikami, bo są za słabi, by pracować.
litość okaże swym sługom;
gdy ujrzy, że ręka omdlała,
że niewolników już nie ma ni wolnych.
37 I powie: "A gdzież ich bogowie,No proszę... a więc tutaj sam Bóg twierdzi, że bogowie pogańscy zjadają ofiary im składane. Okej, może to akurat być ironia z Boga strony, ale jeśli nie, to jest to argument za tym, że bogowie pogańscy istnieli (istnieją?) i nawet zjadali ofiary.
opoka, do której się uciekali?
38 Ci, co zjadali tłuste ich żertwy
i wino pili z ich płynnych ofiar?
Niech wstaną i niech wam pomogą,No dobra - tutaj mamy argument za tym, że to wyżej to była ironia i bogów pogańskich jednak nie ma. No, chyba że interpretować to "ze Mną" w taki sposób, że nie ma żadnego boga sprzymierzonego z Bogiem Jahwe i takiego, który byłby na równi z nim. Ale istnieć mogą jakieś demony na przykład, które są czczone jako bogowie u pogan i faktycznie istnieją.
niech staną się waszą obroną.
39 Patrzcie teraz, że Ja jestem, Ja jeden,
i nie ma ze Mną żadnego boga.
Ja zabijam i Ja sam ożywiam,Ten gest podniesienia ręki ku niebu BT tłumaczy jako gest przysięgi. No, to by się zgadzało. Ciekawe jest jednak to, że skoro Bóg podnosi rękę ku niebu, to sam musi stać na ziemi.
Ja ranię i Ja sam uzdrawiam,
że nikt z mojej ręki nie uwalnia.
40 Podnoszę rękę ku niebu i mówię:
Tak, Ja żyję na wieki.
41 Gdy miecz błyszczący wyostrzę
i wyrok wykona ma ręka,
na swoich wrogach się pomszczę,
odpłacę tym, którzy Mnie nienawidzą.
42 Upoję krwią moje strzały,No, dość mocne słowa, jak ktoś szuka argumentów na to, że Bóg jest sadystą, to tego może sobie spokojnie użyć. Ja jednak wolę powiedzieć: po prostu sprawiedliwość.
mój miecz napasie się mięsem,
krwią poległych i uprowadzonych,
głowami dowódców nieprzyjacielskich".
43 Chwalcie, narody, lud Jego:No, czyli jednak jest nadzieja. Choć to nic nowego w zasadzie - dwa rozdziały temu też była już mowa, że Izrael może się nawrócić.
bo On odpłaci za krew swoich sług,
odda zapłatę swym wrogom,
oczyści kraj swego ludu».
44 Poszedł więc Mojżesz z Jozuem, synem Nuna, i wypowiedział wszystkie słowa tej pieśni do uszu ludu.Hmm, wypowiedział... A ja cały czas myślałem, że on ją śpiewał i się zastanawiałem, jak to musiało brzmieć. Czy to oznacza, że Mojżesz nie umiał śpiewać?
45 Gdy Mojżesz skończył wygłaszać wszystkie te słowa do całego Izraela, 46 rzekł do nich: «Weźcie sobie do serca te wszystkie słowa, które ja wam dzisiaj ogłaszam, nakażcie waszym dzieciom pilnie strzec wszystkich słów tego Prawa. 47 Nie jest ono bowiem dla was rzeczą błahą, bo jest waszym życiem i dzięki niemu długo żyć będziecie na ziemi, do której idziecie przez Jordan, aby ją posiąść».No tak, znowu jest odniesienie do tej sprawy z wodami Meriba. Była o tym mowa w Lb 20, nie będę się zatem powtarzał.
48 Potem rzekł Pan do Mojżesza tego samego dnia: 49 «Wstąp na tę górę Abarim: górę Nebo, w ziemi Moabu naprzeciw Jerycha, i spójrz na ziemię Kanaan, którą daję w posiadanie Izraelitom. 50 Umrzesz tam na górze, na którą wejdziesz, i połączysz się ze swymi przodkami, jak zmarł Aaron, brat twój, na górze Hor i połączył się ze swymi przodkami. 51 Ponieważ nie byliście mi wierni między Izraelitami przy wodach Meriba pod Kadesz, na pustyni Sin, nie objawiliście mej świętości wśród Izraelitów, 52 dlatego tylko z daleka ujrzysz tę ziemię, lecz ty tam nie wejdziesz do tej krainy, którą Ja daję Izraelitom».
Uff... no i to jest już koniec dzisiejszego rozdziału. Długi był, ale ciekawy. Lubię tą poezję biblijną, zawsze jest pełna ciekawych sformułowań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz