1 Tak mówił Pan dalej do Mojżesza: 2 «Sporządź sobie dwie trąby srebrne. Masz je wykuć. Będą one służyły do zwoływania całej społeczności i dawania znaku do zwijania obozu. 3 Gdy się na nich zatrąbi, ma się zebrać przy tobie cała społeczność u wejścia do Namiotu Spotkania.Z początku zdziwiłem się, że na zwinięcie obozu oraz na wojnę jest ten sam przeciągły dźwięk trąby. Ale teraz chyba już rozumiem - póki są na pustyni, Bóg ich tak prowadzi, żeby nie było wojen, więc wiadomo, że chodzi o zwinięcie obozu. Gdy zaś będą już w kraju, nie będzie żadnego obozu, więc wiadomo, że chodzi o wojnę.
4 Lecz gdy tylko w jedną zatrąbisz, zbiorą się wokół ciebie jedynie książęta, wodzowie oddziałów Izraela. 5 Gdy zatrąbicie przeciągle, zwiną obóz ci, którzy go rozbili od wschodniej strony. 6 Gdy drugi raz przeciągle zatrąbicie, zwiną obóz ci, którzy są od południowej strony. Znakiem do zwinięcia obozu będzie przeciągły głos trąby. 7 Lecz dla zwołania zgromadzenia nie będziecie trąbić przeciągle. 8 Trąbić mają kapłani, synowie Aarona; będzie to dla was i dla waszych potomków prawem wiekuistym. 9 Gdy w waszym kraju będziecie wyruszać na wojnę przeciw nieprzyjacielowi, który was napadnie, będziecie przeciągle dąć w trąby. Wspomni wtedy na was Pan, wasz Bóg, i będziecie uwolnieni od nieprzyjaciół.
10 Również w wasze dni radosne, w dni święte, na nowiu księżyca, przy waszych ofiarach całopalnych i biesiadnych będziecie dąć w trąby; one będą przypomnieniem o was przed Panem. Jam jest Pan, Bóg wasz».No i to jest rzecz dziwna. Czyżby bowiem Bóg mógł zapomnieć o Izraelitach, tak aby trąby były konieczne dla przypomnienia?
Czy może raczej chodzi o to, że Bóg pamięta, ale chce, aby Izraelici też byli zaangażowani i trąbili?
Ogólnie trąby wzywające Boga przypominają mi trochę dzwony w KRK. Tą samą funkcję pełnią - zrobić hałas.
11 Drugiego roku, dwudziestego dnia drugiego miesiąca, podniósł się obłok znad Przybytku Świadectwa. 12 Izraelici rozpoczęli swoją podróż z pustyni Synaj, przestrzegając postojów. Obłok zatrzymał się dopiero na pustyni Paran.Wyglądałoby na to, że do tego czasu Izraelici cały czas przebywali w okolicy góry Synaj. No, chyba że coś przegapiłem...
13 Tak wyruszyli po raz pierwszy według rozkazu Pana, danego przez Mojżesza: 14 Pierwsza ruszyła chorągiew obozu synów Judy według swoich zastępów, a zastępom jego przewodził Nachszon, syn Amminadaba. 15 Zastępy pokolenia synów Issachara prowadził Netaneel, syn Suara. 16 Zastępy pokolenia synów Zabulona prowadził Eliab, syn Chelona. 17 Skoro zwinięto przybytek, ruszyli niosąc przybytek Gerszonici i Meraryci. 18 Potem ruszyła chorągiew obozu synów Rubena według swoich zastępów, a zastępom jego przewodził Elisur, syn Szedeura.19 Zastępy pokolenia synów Symeona prowadził Szelumiel, syn Suriszaddaja. 20 Zastępy pokolenia synów Gada prowadził Eliasaf, syn Deuela. 21 Wtedy ruszyli Kehatyci, którzy mieli nieść sprzęty najświętsze. Zanim oni przyszli, inni postawili już przybytek. 22 Następnie ruszyła chorągiew obozu synów Efraima według swoich zastępów, a zastępom jego przewodził Eliszama, syn Ammihuda. 23 Zastępy pokolenia synów Manassesa prowadził Gamliel, syn Pedahsura. 24 Zastępy pokolenia synów Beniamina prowadził Abidan, syn Gideoniego. 25 Potem ruszyła chorągiew synów Dana według swoich zastępów, tworząc tylną straż całego obozu. Zastępom ich przewodził Achiezer, syn Ammiszaddaja. 26 Zastępy pokolenia synów Asera prowadził Pagiel, syn Okrana. 27 Wreszcie zastępy pokolenia synów Neftalego prowadził Achira, syn Enana. 28 Taki był porządek marszu Izraelitów podzielonych na oddziały. W ten sposób ruszali.No i tu się kończy ów długi opis kolejności wymarszu.
29 Rzekł Mojżesz do Chobaba, syna Reuela, Madianity, swojego teścia: «Idziemy do kraju, o którym Pan powiedział: Daję go wam. Pójdź z nami, a będziemy ci świadczyć dobro, bowiem Pan przyrzekł dobra Izraelowi».No i tutaj się pojawia pewien problem. Dotychczas mowa była, że teść Mojżesza miał na imię Jetro. Teraz zaś mowa jest o Chobabie (ew. Reulu, bo zdanie jest dwuznaczne). Wyglądałoby więc na to, że albo Chobab to drugie imię Jetry (i pewnie autor tekstu również był inny niż autor tekstu pierwszego, z imieniem Jetro), albo Mojżesz miał jakąś drugą żonę i drugiego teścia w związku z tym.
30 Ten mu odpowiedział: «Nie mogę iść z tobą, lecz wrócę raczej do mego kraju i do mojej rodziny». 31 «Nie opuszczaj nas - rzekł Mojżesz - ty bowiem znasz miejsca na pustyni, gdzie możemy rozbić obóz, ty będziesz naszym przewodnikiem. 32 Gdy zaś wyruszysz z nami, dopuścimy cię do udziału we wszystkich dobrach, jakich nam udzieli Pan». 33 Tak więc ruszyli od góry Pana i ciągnęli przez trzy dni.Od góry Pana - a więc góry Syjon. Czyli moje przypuszczenia okazały się prawdziwe, że cały czas do tej pory Izraelici koczowali sobie pod górą.
Było co prawda opisane w poprzednim rozdziale, jak to ruszali i stawali w reakcji na obłok Boga, ale był to najwyraźniej opis samego mechanizmu działania, małe wyprzedzenie w czasie - właściwy wymarsz jest opisany dopiero teraz.
A co do owego Chobaba - nie jest powiedziane jasno, że zgodził się pójść, ale skoro napisano "ruszyli", no to chyba ruszyli wszyscy razem, Chobab też.
Arka Przymierza Pańskiego szła przed nimi podczas trzech dni podróży, gdy szukali miejsca postoju. 34 Podczas dnia obłok Pana był nad nimi, gdy wychodzili z obozu. 35 Gdy arka wyruszała, mówił Mojżesz: «Podnieś się, o Panie, i niech się rozproszą nieprzyjaciele Twoi; a ci, którzy Cię nienawidzą, niechaj uciekną przed Tobą». 36 A gdy się zatrzymywała, mówił: «Wróć się, o Panie, do mnóstwa izraelskich zastępów».Jeśli mówił zawsze tak samo, to brzmi mi to trochę jak jakieś magiczne zaklęcia. No, albo Mojżesz mówił po prostu coś w tym sensie, niekoniecznie słowo w słowo.
Tak czy inaczej - Żydzi idą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz