1 W pierwszym miesiącu drugiego roku po wyjściu z Egiptu mówił Pan do Mojżesza na pustyni Synaj: 2 «W oznaczonym czasie winni Izraelici obchodzić Paschę. 3 Będziecie ją obchodzić dnia czternastego tego miesiąca, o zmierzchu. Macie ją obchodzić według odnoszących się do niej praw i zwyczajów».Dopiero teraz zwracam uwagę na ten szczegół, mimo iż pojawiał się on już parę razy w poprzednich rozdziałach - chodzi mi o dokładny opis czasowy, z jakim przedstawiane są niniejsze wydarzenia. Nie ma co prawda dokładnego dnia, ale mowa jest o pierwszym miesiącu drugiego roku po wyjściu z Egiptu. To jeden z wielu argumentów za autentycznością niniejszej księgi.
4 Nakazał więc Mojżesz Izraelitom obchodzić Paschę. 5 Obchodzili ją na pustyni Synaj dnia czternastego pierwszego miesiąca, o zmierzchu. Izraelici wykonali dokładnie wszystko, co Pan nakazał Mojżeszowi.
6 Znaleźli się jednak mężowie, którzy z powodu [dotknięcia] zwłok ludzkich zaciągnęli nieczystość i nie mogli w tym dniu obchodzić Paschy. Mężowie ci stanęli w owym dni przed Mojżeszem i Aaronem 7 i rzekli do nich: «Zaciągnęliśmy nieczystość z powodu [dotknięcia] zwłok ludzkich. Czemuż więc mamy być wykluczeni ze złożenia daru ofiarnego dla Pana w oznaczonym czasie razem ze wszystkimi Izraelitami?» 8 A Mojżesz im odpowiedział: «Zaczekajcie, a ja posłucham, co Pan względem was rozporządzi». 9 Pan w ten sposób przemówił do Mojżesza: 10 «Tak mów do Izraelitów: Jeśli kto z was albo z waszych potomków zaciągnie nieczystość przy zwłokach albo będzie w tym czasie odbywał daleką podróż, winien [mimo to] obchodzić Paschę dla Pana. 11 [Ci wszyscy] winni ją obchodzić czternastego dnia o zmierzchu, w drugim miesiącu; powinni wtedy spożywać chleb przaśny i gorzkie zioła. 12 Nie mogą nic zostawić aż do rana ani też żadnej kości łamać; winni obchodzić Paschę według ustalonego obrzędu.Ciekawy jest ten fragment. Pojawił się pewien konkretny problem, Mojżesz się Boga spytał, a Bóg mu odpowiedział. Historie tego typu również podnoszą wiarygodność całej księgi. No bo na ile jest prawdopodobne, że ktoś specjalnie wymyślił sobie taką sytuację? W dzisiejszych czasach to prędzej - ktoś chciałby dodać wiarygodności historii, to dodałby tego typu narrację. Ale w czasach Mojżesza, czy nawet późniejszych kapłanów izraelskich, tego typu zabiegi byłyby raczej bezcelowe, bo ludzie byli prostsi umysłowo i raczej ufni wobec uczonych.
13 Kto zaś jest czysty i nie jest w podróży, a mimo to zaniedba świętowania Paschy, taki ma być wyłączony spośród swego ludu, gdyż nie przyniósł Panu w oznaczonym czasie daru ofiarnego. Taki człowiek poniesie odpowiedzialność za swój grzech. 14 Jeśli jakiś obcy zatrzymał się pośród was i ma obchodzić Paschę dla Pana, winien ją obchodzić według praw i zwyczajów odnoszących się do Paschy. Jedne i te same prawa dotyczą obcych jak też i tubylców».Nie ma więc tu za bardzo czegoś takiego jak tolerancja - nasz kraj, więc nasze święto. A w zasadzie - Boży kraj, więc Boże święto.
15 W dniu, kiedy ustawiono przybytek, okrył go wraz z Namiotem Świadectwa obłok, i od wieczora aż do rana pozostawał nad przybytkiem na kształt ognia. 16 I tak działo się zawsze: obłok okrywał go , a w nocy - jakby blask ognia. 17 Kiedy obłok podnosił się nad przybytkiem, Izraelici zwijali obóz, a w miejscu, gdzie się zatrzymał, rozbijali go znowu. 18 Na rozkaz Pana Izraelici zwijali obóz i znowu na rozkaz Pana rozbijali go z powrotem; jak długo obłok spoczywał na przybytku, pozostawali w tym samym miejscu. 19 Nawet wtedy, gdy obłok przez długi czas rozciągał się nad przybytkiem, Izraelici, posłuszni rozkazowi Pana, nie zwijali obozu. 20 Lecz zdarzało się również tak, że obłok krótki czas pozostawał nad przybytkiem; wtedy również rozbijali obóz na rozkaz Pana i na tenże rozkaz go zwijali. 21 Zdarzało się i tak, że obłok pozostawał tylko od wieczora do rana, a nad ranem się podnosił; wtedy oni zwijali obóz. Niekiedy pozostawał przez dzień i noc; skoro tylko się podniósł, natychmiast zwijali obóz. 22 Jeśli pozostawał dwa dni, miesiąc czy dłużej - gdy obłok rozciągał się nad przybytkiem i okrywał go, pozostawali Izraelici w miejscu i nie zwijali obozu; skoro tylko się podniósł, zwijali obóz. 23 Na rozkaz Pana rozbijali obóz i na rozkaz Pana go zwijali. Przestrzegali nakazów Pana, danych przez Mojżesza.Przyznam, że czytałem cały ten fragment z uśmiechem. Niby mnóstwo tu powtórzeń - że ciągle zwijali i rozwijali ten swój obóz - ale mimo wszystko każdy kolejny wyszczególniony przypadek pokazuje stopień posłuszeństwa, jakie wykształciło się u Izraelitów wobec Boga.
W sumie nie jest to nic niezwykłego, skoro każdego dnia widzimy Boga w obłoku i mamy świadomość Jego istnienia i wymagań. Ale z drugiej strony warto sobie przypomnieć, że to było w końcu ponad milion ludzi (wliczając kobiety i dzieci). Tylko pytanie: co było główną przyczyną tego posłuszeństwa? Czy nie po prostu strach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz