1 Pan wezwał Mojżesza i tak powiedział do niego z Namiotu Spotkania: 2 «Mów do Izraelitów i powiedz im: Jeśli kto z was zechce złożyć dar z bydląt dla Pana, niech złoży go albo z cielców, albo z mniejszego bydła.Żertwa to jest to zwierzę, które ma zostać złożone w ofierze całopalnej. Takie starosłowiańskie słowo.
3 Jeżeli chce złożyć na ofiarę całopalną dar z bydła, niech weźmie samca bez skazy i przyprowadzi go przed wejście do Namiotu Spotkania, aby Pan przyjął go łaskawie. 4 Położy rękę na głowie żertwy, aby była przyjęta jako przebłaganie za niego.
5 Potem zabije młodego cielca przed Panem, a kapłani, synowie Aarona, ofiarują krew, to jest pokropią nią dokoła ołtarz stojący przed wejściem do Namiotu Spotkania.I tutaj pewna uwaga: może się komuś nie podobać zabijanie zwierząt dla Boga, jednak przyznać trzeba, że mimo wszystko nie jest to aż tak bardzo okrutne. Zwierzęta zabijane są normalnie, a potem palone. Z resztą i dzisiaj prowadzi się normalny ubój zwierząt na mięso i jakoś większości ludzi to nie przeszkadza. Tymczasem samo całopalenie odbywa się już na martwym zwierzęciu, nie jest to spalanie żywcem, jak komuś by się to mogło zasugerować.
6 Następnie obedrze żertwę ze skóry i podzieli ją na części. 7 Kapłani, synowie Aarona, przyniosą ogień na ołtarz i ułożą drwa na ogniu. 8 Potem kapłani, synowie Aarona, ułożą części wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu na ołtarzu. 9 Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą obmyte wodą. Kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.Dziwne sformułowanie: zmieni to wszystko w dym. Tym bardziej, że oprócz dymu zostaje jeszcze popiół.
10 Jeżeli zaś kto chce złożyć na ofiarę całopalną dar z trzody, z baranków lub koziołków, niech weźmie samca bez skazy.Znowu mowa jest o tym samcu bez skazy - tak jak wyżej było w przypadku bydła. Jak uzasadnić ten nakaz, że ma to być właśnie taki samiec?
Ja to rozumiem w ten sposób, że człowiek powinien dawać Bogu coś wartościowego. Gdyby Bóg nie wymagał samców bez skazy, to składanie ofiar zmieniłoby się w utylizację niepotrzebnych zwierząt, a to byłoby pewnego rodzaju kpiną z Boga.
11 Będzie on zabity po północnej stronie ołtarza, przed Panem, a kapłani, synowie Aarona, pokropią krwią Jego ołtarz dokoła.12 Potem podzielą go na części. Kapłan ułoży je wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu, na ołtarzu. 13 Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą obmyte wodą. Kapłan złoży w ofierze to wszystko i zamieni w dym na ołtarzu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.Wyciśnie? Jak sok z pomarańczy? No, dość to makabryczne...
14 A jeżeli kto chce złożyć w darze ptaka jako całopalenie dla Pana, niech złoży w darze synogarlicę lub młodego gołębia. 15 Kapłan przyniesie go do ołtarza, złamie mu główkę i zamieni go w dym na ołtarzu. Krew jego wyciśnie na ścianę ołtarza.
16 Potem oddzieli wole jego wraz z piórami i wyrzuci je na popielisko, na wschód od ołtarza.Wole to jest część ciała ptaka niedaleko gardła, w której może on sobie przechowywać pożywienie.
17 Następnie kapłan naderwie jego skrzydła, jednak nie oddzielając ich całkowicie, i zamieni w dym na ołtarzu, na drwach leżących na ogniu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.Widać paralelizm w tych trzech opisach - każdy z nich się kończy tym samym zdaniem o miłej woni dla Pana. Można by się więc pokusić o stwierdzenie, że pisał to ten sam autor, który opisywał w 1 Rdz stworzenie świata.
Odnośnie autorów pięcioksięgu istnieje teoria, że było ich czterech. Chyba już o tym gdzieś wspominałem. Jednak na tym blogu nie jestem w stanie wskazać, który opis jest dziełem kogo, gdyż się tak zbytnio na tym nie znam, a poza tym żeby to miało sens, musiałbym to robić od początku. Może więc zrobią to kiedyś ludzie mądrzejsi ode mnie, a tymczasem to jest już koniec tego rozdziału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz