1 Jakub, wyruszywszy w dalszą drogę, powędrował do ziemi synów Wschodu.W przypisach do Biblii Tysiąclecia mowa jest, iż chodzi o Mezopotamię. To samo z resztą wynika z kontekstu.
2 Tam ujrzał studnię w polu i trzy stada owiec wylegujących się wokół niej; z tej bowiem studni pojono stada. Wielki zaś kamień przykrywał jej otwór. 3 Toteż gromadzono tu wszystkie stada i wtedy dopiero odsuwano kamień znad otworu studni, a po napojeniu owiec przesuwano go znów na dawne miejsce nad otwór studni. 4 Jakub rzekł do czekających tam pasterzy: «Bracia moi, skąd jesteście?» Odpowiedzieli mu: «Jesteśmy z Charanu». 5 On zaś pytał ich: «Czy znacie Labana, syna Nachora?» Oni na to: «Znamy». 6 I jeszcze zapytał ich: «Czy dobrze się miewa?» Odpowiedzieli: «Dobrze. Ale oto jego córka, Rachela, nadchodzi z trzodą». 7 Wtedy [Jakub] rzekł: «Ponieważ jeszcze jest jasny dzień i nie czas zapędzać trzody, napójcie trzodę i idźcie ją paść». 8 Oni zaś powiedzieli: «Nie możemy poić, dopóki nie spędzą wszystkich stad i nie odsuną kamienia znad otworu studni, wtedy będziemy poić owce». 9 Gdy Jakub tak z nimi rozmawiał, Rachela, która była pasterką, nadeszła ze stadem owiec swego ojca. 10 A gdy Jakub ujrzał Rachelę, córkę Labana, brata swej matki, i trzodę tegoż Labana, zbliżył się, odsunął kamień znad otworu studni i napoił trzodę Labana. 11 A potem ucałował Rachelę i rozpłakał się w głos.Dziwny to sposób na podryw - pocałować i rozpłakać się. No ale cóż, miłość ma różne oblicza...
12 Kiedy zaś powiedział Racheli, że jest siostrzeńcem jej ojca, synem Rebeki, pobiegła i opowiedziała o tym swemu ojcu. 13 Gdy Laban usłyszał nowinę, że to jest Jakub, jego siostrzeniec, wybiegł mu na spotkanie, uściskał go i ucałował, i wprowadził go do swego domu. Wtedy to Jakub opowiedział Labanowi o wszystkim. 14 Laban rzekł do Jakuba: «Przecież jesteś moją kością i ciałem».Zastanawiam się, co dokładnie miały znaczyć te słowa - czy stwierdzenie faktu pokrewieństwa, czy może jakieś dalej idące podobieństwo.
A gdy Jakub przebywał u Labana miesiąc, 15 rzekł do niego Laban: «Czyż dlatego, że jesteś moim krewnym, masz mi służyć za darmo? Powiedz mi więc, jaką mam ci dać zapłatę?»A zatem Jakub przez miesiąc czasu robił u wujka za służącego i nie mógł z siebie wydusić, że przyjechał tutaj po żonę, tak? Hm, no tak wynikałoby ze słów Labana. Jednak wcześniej napisane jest przecież, że Jakub opowiedział Labanowi o wszystkim, więc o żonie chyba jak najbardziej... może więc chodziło mu o zapłatę inną niż w postaci żony?
- 16 Miał zaś Laban dwie córki; starsza nazywała się Lea, a młodsza Rachela. 17 Oczy Lei były jakby zgaszone, Rachela zaś miała piękną postać i miłą powierzchowność. - 18 Ponieważ Jakub pokochał Rachelę, rzekł do Labana: «Będę ci służył przez siedem lat za twą młodszą córkę, Rachelę».No i to stwierdzenie jest już całkiem dziwne. "Służyć za córkę" oznaczałoby chyba tyle, co gotować, prać, prasować itd. I to przez siedem lat! No, chyba że było to w sensie "służyć w zamian za zapłatę, którą jest córka". Ale czy naprawdę było to konieczne?
Wyglądałoby na to, że Laban nie zgadzał się na wydanie córki Jakubowi. I może taki właśnie był sens jego poprzednich słów: "Przecież jesteś moją kością i ciałem" - może po prostu oznaczało to, że nie zgadzał się na związek kazirodczy? To miałoby sens. I dlatego chciał on Jakubowi zapłacić za służbę - bo wciąż upierał się, że nie da mu żony.
19 Laban powiedział: «Wolę dać ją tobie niż komu innemu. Pozostań więc u mnie».A więc udało się - Laban dał się przebłagać. Trzeba przyznać, że Jakub był człowiekiem bardzo upartym.
20 I tak służył Jakub za Rachelę przez siedem lat, a wydały mu się one jak dni kilka, bo bardzo miłował Rachelę. 21 Wreszcie rzekł Jakub do Labana: «Ponieważ czas już upłynął, daj mi córkę twą za żonę, abym się z nią połączył». 22 Wtedy Laban, zaprosiwszy wszystkich mieszkańców tej miejscowości, wyprawił ucztę. 23 A gdy był wieczór, Laban wziął córkę swą Leę i wprowadził ją do Jakuba, i ten zbliżył się do niej. 24 Dał też Laban tej córce swej niewolnicę Zilpę. 25 Rano Jakub zobaczył, że ma przed sobą Leę. Rzekł więc do Labana: «Cóż mi uczyniłeś? Czyż nie za Rachelę ci służyłem? Czemu mnie oszukałeś?»Wciąż zastanawiam się, jak to możliwe, że Jakub przespał się z kobietą i nawet nie zauważył, że to nie ta, w której się zakochał. Może miał problemy ze wzrokiem, jak jego ojciec?
26 Laban odpowiedział: «Nie ma tu u nas zwyczaju wydawania za mąż [córki] młodszej przed starszą. 27 Bądź przez tydzień z tą, a potem damy ci drugą, za którą jednak będziesz u mnie służył jeszcze siedem następnych lat». 28 Jakub przystał na to i był przez tydzień z tą.No świetnie, ale się Jakub urządził... Ale przynajmniej miał już dwie żony - może faktycznie te siedem lat pracy to niezbyt duża zapłata?
Potem Laban dał mu córkę swą, Rachelę, za żonę. 29 Racheli dał Laban również niewolnicę Bilhę, aby jej usługiwała. 30 Jakub więc zbliżył się do Racheli i kochał ją bardziej niż Leę. I pozostał na służbie u Labana przez siedem następnych lat.
31 Gdy Pan widział, że Lea została odsunięta, otworzył jej łono; Rachela zaś była niepłodna. 32 Lea poczęła więc i urodziła syna, i dała mu imię Ruben mówiąc: «Wejrzał Pan na moje upokorzenie; teraz mąż mój będzie mnie miłował».Czy to nie naiwne rozumowanie? Czy to możliwe, by mężczyzna pokochał kobietę tylko za to, że rodzi mu synów? No nie wiem, może w tamtych czasach było to możliwe...
33 A gdy znów poczęła i urodziła syna, rzekła: «Usłyszał Pan, że zostałam odsunięta, i dał mi jeszcze to dziecko»; nazwała więc je Symeon. 34 Potem znów poczęła i urodziła syna, i rzekła: «Już teraz mąż mój przywiąże się do mnie, bo urodziłam mu trzech synów»; dlatego dała mu imię Lewi. 35 I jeszcze raz poczęła, i urodziwszy syna rzekła: «Tym razem będę sławić Pana»; dlatego dała mu imię Juda. Po czym przestała rodzić.Imiona synów oczywiście nie wzięły się znikąd. Tak jak większość imion w Biblii, pochodzą one od jakichś słów (dlatego użyte są słowa "więc nazwała"). W przypisie Biblii Tysiąclecia dokładniej wyjaśniona jest ich etymologia - jeśli kogoś to interesuje, może znaleźć go tutaj.
No i Jakub dopiął swego - miał dwie żony i czterech synów, chociaż musiał za to robić u wujka przez czternaście lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz