1 Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść, usunie liczne narody przed tobą: Chetytów, Girgaszytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów: siedem narodów liczniejszych i potężniejszych od ciebie.Siedem - no, to dość dużo. To trochę tak jakby Polska nagle miała zaatakować Niemcy, Czechy, Słowację, Ukrainę, Białoruś, Litwę i Rosję jednocześnie.
2 Pan, Bóg twój, odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości. 3 Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw: ich synowi nie oddasz za małżonkę swojej córki ani nie weźmiesz od nich córki dla swojego syna, 4 gdyż odwiodłaby twojego syna ode Mnie, by służył bogom obcym. Wówczas rozpaliłby się gniew Pana na was, i prędko by was zniszczył. 5 Ale tak im macie uczynić: ołtarze ich zburzycie, ich stele połamiecie, aszery wytniecie, a posągi spalicie ogniem.Tzn. chyba te drewniane posągi.
6 Ty bowiem jesteś narodem poświęconym Panu, Bogu twojemu. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, byś spośród wszystkich narodów, które są na powierzchni ziemi, był ludem będącym Jego szczególną własnością.
7 Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego, że liczebnie przewyższacie wszystkie narody, gdyż ze wszystkich narodów jesteście najmniejszym, 8 lecz ponieważ Pan was umiłował i chce dochować przysięgi danej waszym przodkom.To chyba ważne stwierdzenie. Pierwszy powód Bożej opieki to miłość, a drugi to konsekwencja - Bóg chce dochować przysięgi.
Wyprowadził was mocną ręką i wybawił was z domu niewoli z ręki faraona, króla egipskiego. 9 Uznaj więc, że Pan, Bóg twój, jest Bogiem, Bogiem wiernym, zachowującym przymierze i miłość do tysiącznego pokolenia względem tych, którzy Go miłują i strzegą Jego praw, 10 lecz który odpłaca każdemu z nienawidzących Go, niszcząc go. Nie pozostawia bezkarnie tego, kto Go nienawidzi, odpłacając jemu samemu. 11 Strzeż przeto poleceń, praw i nakazów, które ja tobie polecam dzisiaj pełnić.
12 Za słuchanie tych nakazów i pilne ich wykonywanie będzie ci Pan, Bóg twój, dochowywał przymierza i miłosierdzia, które poprzysiągł przodkom twoim. 13 Będzie cię miłował, błogosławił ci i rozmnoży cię. Pobłogosławi owoc twojego łona i owoc twojego pola: twoje zboże, moszcz, oliwę, przychówek od twych krów i pomiot od twoich owiec, na ziemi, o której poprzysiągł twoim przodkom, że da ją tobie.Moszcz to inaczej świeżo wyciśnięty sok.
14 Obfitsze błogosławieństwo otrzymasz niż inne narody. Pomiędzy ludźmi i pomiędzy trzodami twoimi nie będzie niepłodnego ani niepłodnej. 15 Pan oddali od ciebie wszelką chorobę, nie ześle na ciebie żadnej ze zgubnych plag egipskich, których byłeś świadkiem, a ześle je na wszystkich, którzy cię nienawidzą. 16 Wytępisz wszystkie narody, które ci daje Pan, Bóg twój. Nie zlituje się twoje oko nad nimi, abyś nie służył ich bogom, gdyż stałoby się to sidłem dla ciebie.No i to chyba dość sensownie wyjaśnia, dlaczego Izraelici mają te inne narody wyrżnąć w pień - żeby się od nich nie zarazić pogaństwem.
17 Jeśli powiesz sobie: «Narody te są ode mnie liczniejsze, nie zdołam ich wytępić»,18 nie lękaj się ich! Pamiętaj, co uczynił Pan, Bóg twój, faraonowi i wszystkim Egipcjanom.19 Pamiętaj o próbach ogromnych, które widziały twoje oczy, o znakach i cudach, o mocnej ręce i wyciągniętym ramieniu, którym wyprowadził cię Pan, Bóg twój. Tak samo uczyni Pan, Bóg twój, wszystkim narodom, których ty się lękasz. 20 Nadto jeszcze Pan, Bóg twój, będzie zsyłał na nich szerszenie, aż reszta, która się przed wami ukryje, wyginie. 21 Nie drżyj więc przed nimi, bo Pan, Bóg twój, jest pośród ciebie, Bóg wielki i groźny. 22 Z wolna i po trosze wypędzi Pan, Bóg twój, te narody sprzed twoich oczu. Nie będziesz mógł ich prędko wytępić, aby dzikie zwierzęta nie rozmnożyły się dokoła ciebie.Hm, a to ciekawe jest z tymi zwierzętami. Wygląda na to, że owe narody są niejako częścią ekosystemu, z którym trzeba postępować ostrożnie.
23 Pan, Bóg twój, wyda je tobie, przerazi je ogromnym zamieszaniem, aż wyginą do szczętu. 24 Królów ich wyda w twe ręce, abyś wygubił ich imię spod nieba. Nikt się z nich nie ostoi przed tobą, aż ich wytępisz. 25 Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój, się tym brzydzi.Kolejne ciekawe stwierdzenie - Bóg brzydzi się nawet srebrem i złotem z pogańskich posągów.
26 Nic obrzydłego nie wprowadzisz do twego domu, gdyż byłbyś przedmiotem klątwy jak ono. Będziesz uważał to za rzecz wstrętną, obrzydzisz to sobie, jest to bowiem obłożone klątwą.Klątwa... znowu ta klątwa. Przewija się ona w Biblii już któryś raz, ale w zasadzie mało wiadomo o tym, czym ona jest. Najwyraźniej jednak Bóg nie chciał jej z owego srebra i złota zdjąć. Swoją drogą, ciekawe, co się z tym przeklętym złotem potem stało - w końcu złoto i srebro zwykle nie ginie tak po prostu, ale trafia w czyjeś ręce. Chyba że faktycznie ktoś je głęboko ukryje.
Cóż, na temat klątw więcej nie mam do powiedzenia. I to już koniec dzisiejszego rozdziału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz