1 Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa.Jednakowe słowa... lubię tą dosłowność w opisach biblijnych.
2 A gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w kraju Szinear i tam zamieszkali. 3 I mówili jeden do drugiego: «Chodźcie, wyrabiajmy cegłę i wypalmy ją w ogniu». A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej, 4 rzekli: «Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi».Nie wynika z tego opisu bynajmniej, że ludzie zaczęli wieżę Babel budować z własnej pychy i chęci dosięgnięcia Boga. Motywacja ich była całkiem praktyczna - wieża miała być punktem orientacyjnym dla wszystkich ludzi, miała ich trzymać razem.
5 A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6 i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7 Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!»Oto i rozumowanie Boga: stwierdził, że ludzkość poprzez swoją jednomyślność może stać się bardzo potężna. Czy to jednak oznacza, że ludzie w jakikolwiek sposób zgrzeszyli przeciw Stwórcy? Nigdzie nic takiego nie jest powiedziane.
8 W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. 9 Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi.No i Bóg wszystkich rozproszył. Tak jest napisane. Czy była to kara dla ludzi za ich grzech? Wielu kaznodziei tak to współcześnie interpretuje, jednakże z samego tekstu nic takiego nie wynika. Po prostu Bóg jest wszechmogący i chciał sprawić, aby historia świata potoczyła się w inny, bardziej ciekawy sposób. Chciał sprawić, więc i sprawił. Nie wszystko, co Bóg czyni, musi być nagrodą albo karą za coś. A sądzę, że zbyt wielu ludzi tak właśnie te sprawy postrzega.
To tyle na temat wieży Babel ode mnie. Więcej nie napiszę, bo nie wiem. Jednak jeśli ktoś chce posłuchać o tej wieży nieco więcej, zapraszam na ostatni odcinek Odwyku.
A teraz znów genealogia:
10 Ci są potomkowie Sema. Gdy Sem miał sto lat, urodził mu się syn, Arpachszad, w dwa lata po potopie. 11 Po urodzeniu się Arpachszada Sem żył pięćset lat i miał synów i córki. 12 Arpachszad, przeżywszy trzydzieści pięć lat, miał syna Szelacha. 13 A po urodzeniu się Szelacha Arpachszad żył czterysta trzy lata i miał synów i córki. 14 Szelach, przeżywszy trzydzieści lat, miał syna Ebera; 15 po urodzeniu się Ebera żył Szelach czterysta trzy lata i miał synów i córki. 16 Gdy Eber miał trzydzieści cztery lata, urodził mu się syn, Peleg; 17 a po urodzeniu się Pelega żył Eber czterysta trzydzieści lat i miał synów i córki. 18 Gdy Peleg miał trzydzieści lat, urodził mu się Reu; 19 a po urodzeniu się Reu żył Peleg dwieście dziewięć lat i miał synów i córki. 20 Gdy Reu miał trzydzieści dwa lata, urodził mu się syn, Serug; 21 a po urodzeniu się Seruga żył Reu dwieście siedem lat i miał synów i córki. 22 Gdy Serug miał trzydzieści lat, urodził mu się Nachor; 23 a po urodzeniu się Nachora żył Serug dwieście lat i miał synów i córki. 24 Gdy Nachor miał dwadzieścia dziewięć lat, urodził mu się Terach; 25 a po urodzeniu się Teracha Nachor żył sto dziewiętnaście lat i miał synów i córki. 26 Gdy Terach miał siedemdziesiąt lat, urodzili mu się synowie: Abram, Nachor i Haran.Zastanawia mnie ciągle jedna rzecz: długość życia ludzkiego. Tutaj dalej ludzie żyją po lat kilkaset, chociaż jeszcze przed potopem Bóg rzekł, że ludzie powinni żyć krócej. Jak to więc - czyżby Bóg był niekonsekwentny?
Wyjaśnienie mam na to jedno, dość proste: Bóg zamierzał skrócić życie człowieka, ale nie od razu, lecz stopniowo, bez pośpiechu. Z resztą to nieco widać na owej genealogii - na początku Sem żył 500 lat, Nachor zaś 119, czyli już mniej.
A teraz rodzina Abrama (Abram to ten, który się potem stał Abrahamem).
27 Oto dzieje potomków Teracha. Terach był ojcem Abrama, Nachora i Harana, a Haran był ojcem Lota. 28 Haran zmarł jeszcze za życia Teracha, swego ojca, w kraju, w którym się urodził, w Ur chaldejskim. 29 Abram i Nachor wzięli sobie żony. Imię żony Abrama było Saraj, imię zaś żony Nachora - Milka. Była to córka Harana, który miał jeszcze drugą córkę imieniem Jiska. 30 Saraj była niepłodna, nie miała więc potomstwa. 31 Terach, wziąwszy z sobą swego syna Abrama, Lota - syna Harana, czyli swego wnuka, i Saraj, swą synową, żonę Abrama, wyruszył z nimi z Ur chaldejskiego, aby się udać do kraju Kanaan. Gdy jednak przyszli do Charanu, osiedlili się tam.32 Terach doczekał dwustu i pięciu lat życia i zmarł w Charanie.Mamy więc pierwszą podróż Abrama do Kanaan, jeszcze pod wodzą ojca. I na tym kończy się niniejszy rozdział.
5 A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6 i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7 Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!»
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie liczba mnoga w wersecie 7 "zejdzmy" MY czyli kto? skoro tylko "Pan zstapil z nieba" i dlaczego od IXX wieku nastala era wynalazku skoro wczesnej Bog jakby obawial sie postepu i tego ze " w przyszłości nic nie będzie dla nich (ludzi) niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynic." i miesza jezyki powstrzymujac tym samym postep? W Ksiedze Samuela o ile sie nie myle jest mowa ze Izraelici nie mieli w calym kraju kowala tym samym nie byli uzbrojeni w miecze tym samym byli zdani tylko na laske Stworcy tak jak polska chuzarja w starciu z niemieckimi czolgami czy rdzenni mieszkancy ameryk w starciu z hiszpanami posiadajacymi bron palna.