1 Saul miał... lat, gdy został królem, a dwa lata panował nad Izraelem.A to ciekawe - wygląda na to, że kronikarz sam nie pamiętał, ile Saul miał wtedy lat, więc zamierzał pewnie uzupełnić to później - ale najwyraźniej nie zdążył.
2 Saul wybrał sobie trzy tysiące ludzi z Izraelitów. Dwa tysiące pozostało przy Saulu w Mikmas i na wzgórzu Betel, tysiąc zaś przy Jonatanie w Gibea Beniamina, a resztę wojska rozpuścił do domów.Jak dotąd o Jonatanie nie było jeszcze mowy, ale z następnego rozdziału dowiemy się, że był on synem Saula.
3 Jonatan pobił załogę filistyńską, która była w Geba. Usłyszeli to Filistyni. Saul oznajmił o tym głosem trąby w całym kraju, mówiąc: «Niech usłyszą o tym Hebrajczycy!»Widzimy, że agresja Jonatana była celowa, niczym bezpośrednio nie sprowokowana. Wcześniejsza bowiem bitwa Saula miała miejsce z Ammonitami, nie Filistynami. Niemniej prawdą jest, że wcześniej, przed nastaniem Samuela, Filistyni nękali Izraela - w 1Sm 4 mowa była o wielkiej porażce Izraela, a w 1Sm 7,3 o konieczności "wybawienia z rąk Filistynów". Teraz więc prawdopodobnie Saul chciał się zemścić.
4 Wszyscy Izraelici usłyszeli to, co mówiono: Saul pobił załogę filistyńską, a Izrael z tego powodu znienawidzony został przez Filistynów. Zwołano lud, aby wyruszył za Saulem do Gilgal. 5 Również i Filistyni zgromadzili się do walki przeciw Izraelowi: trzy tysiące rydwanów i sześć tysięcy konnicy, piechoty zaś było tak wiele, jak piasku nad brzegiem morza.Cóż - gdy matematyka zawodzi, przychodzi czas na poezję.
Przybywszy rozłożyli obóz w Mikmas, po wschodniej stronie Bet-Awen. 6 Kiedy Izraelici spostrzegli, że są w niebezpieczeństwie, jako że gromada podeszła już blisko, pochowali się w jaskiniach, rozpadlinach, skałach, dołach i cysternach.
7 Hebrajczycy tymczasem przeprawili się przez Jordan do ziemi Gada i Gileadu.Oczywiście Hebrajczycy i Izraelici to ten sam naród - widocznie niektórzy się chowali, a inni przeprawiali przez Jordan.
Ponieważ Saul był w Gilgal, odchodził od niego cały naród strwożony.Ten sam fragment w BW brzmi: "Saul pozostał jeszcze w Gilgal, a wszyscy wojownicy, którzy szli za nim, byli przerażeni". Ten sam sens oddają też wszystkie inne przekłady.
8 Siedem dni czekał, stosownie do terminu podanego przez Samuela. Samuel nie przychodził jednak do Gilgal, dlatego odchodził lud od Saula. 9 Wtedy Saul rzekł: «Przygotujcie mi całopalenie i ofiarę biesiadną». I złożył całopalenie. 10 Zaledwie skończył składać całopalenie, przybył właśnie Samuel. Saul wyszedł naprzeciw niego, aby go pozdrowić. 11 Rzekł Samuel: «Cóż uczyniłeś?» Odpowiedział Saul: «Ponieważ widziałem, że lud ode mnie odchodzi, a ty nie przybywasz w oznaczonym czasie, gdy tymczasem Filistyni gromadzą się w Mikmas, 12 wtedy sobie powiedziałem: Filistyni zstąpią do mnie do Gilgal, a ja nie zjednałem sobie Pana! Przezwyciężyłem się więc i złożyłem całopalenie».I tutaj potrzeba trochę wyjaśnienia, bo wygląda na to, że ktoś składający teksty w całość złożył je w niewłaściwej kolejności. W rozdziale 1Sm 15 jest opisana sytuacja, jak to Saul traci łaskę u Boga, bo nie wypełnił Jego rozkazu do końca, ale uległ swojemu ludowi. Było to przy okazji wojny z Amalekitami, która najwyraźniej miała miejsce jeszcze przed wydarzeniami opisanymi tutaj. Dlatego właśnie Saul pragnie tutaj zjednać sobie łaskę Boga i w tym też kontekście powinniśmy rozpatrywać odpowiedź Samuela:
13 I rzekł Samuel do Saula: «Popełniłeś błąd. Gdybyś zachował przykazanie Pana, Boga twego, które ci nałożył, niechybnie umocniłby Pan twoje panowanie nad Izraelem na wieki. 14 A teraz panowanie twoje nie ostoi się. Pan wyszukał sobie człowieka według swego serca: ustanowił go Pan wodzem swego ludu, nie zachowałeś bowiem tego, co ci Pan polecił».Ciekawy szczegół: Bóg już teraz ustanowił nowego króla wodzem, mimo iż nikt jeszcze o niczym nie wie, z rzeczonym królem włącznie (część czytelników pewnie się domyśla, o którego króla chodzi, ale nie będę spoilerować).
15 Samuel wstał i wyszedł z Gilgal, <by pójść swoją drogą. A pozostały lud poszedł za Saulem naprzeciw wojownikom i przybył z Gilgal> do Gibea Beniamina.Słowa w nawiasach dodane są za Septuagintą, no i wygląda na to, że dodane są słusznie, bo dalej mamy, że Saul został w Gibea.
Saul dokonał przeglądu ludu, znajdującego się przy nim w liczbie około sześciuset ludzi. 16 Saul, syn jego Jonatan i lud, który się przy nim znajdował, zostali w Gibea Beniamina, Filistyni zaś obozowali w Mikmas.
17 Z obozu filistyńskiego wyruszył oddział niszczycielski w liczbie trzech hufców. Jeden hufiec udał się w drogę do Ofra, do ziemi Szual. 18 Inny zaś hufiec skierował się w drogę do Bet-Choron, jeszcze inny hufiec poszedł drogą ku granicy biegnącej nad doliną Seboim w kierunku pustyni.
19 W całej ziemi izraelskiej nie było [wtedy] żadnego kowala, dlatego że mówili Filistyni: «Niech Hebrajczycy nie sporządzają sobie mieczów i włóczni!» 20 Wszyscy Izraelici chodzili do Filistynów ostrzyć swój lemiesz, topór, siekierę lub motykę.Oczywiście nie chodzili oni do Filistynów w czasie wojny, mowa jest o czasach do jej wybuchu - przez dwadzieścia lat bowiem Izrael musiał być w jakiś sposób zależny od Filistynów, co wynika z 1Sm 7,2-3, no i najprawdopodobniej przez ten krótki czas od pierwszych bitew narodowowyzwoleńczych w 1Sm 7 do czasów Saula (jakoś ponad dwa lata) żaden z Izraelitów nie zdążył nauczyć się kowalstwa.
21 Potem płacili za ostrzenie lemiesza i topora dwie trzecie sykla, a jedną trzecią sykla za siekierę lub motykę. 22 Tak się więc stało, że w czasie wojny nikt z ludzi, którzy byli z Saulem i Jonatanem, nie miał ani miecza, ani włóczni; mieli je tylko Saul i syn jego, Jonatan.Zastanawiam się, co ten Saul miał w głowie, skoro zdecydował się na wojenną prowokację w takiej sytuacji - przecież jego szanse były mniej niż słabe, Filistyni mieli konie i rydwany. No, ewentualnie można to jeszcze rozumieć tak, iż wojna wywołana została przez Jonatana, bo to on pobił Filistynów w Geba jako pierwszy - niemniej to Saul wcześniej zaczął mobilizować wojska, więc pewnie tak czy inaczej zaatakowałby.
No, nie mówiąc już o tym, że Saul był w niełasce u Boga - na jakiej więc podstawie liczył on na zwycięstwo?
23 Straże filistyńskie wyruszyły ku wąwozowi koło Mikmas.I w tym miejscu kończy się nasz rozdział.
Cześć Karolu,
OdpowiedzUsuńJa chciałem tylko powiedzieć, że podoba mi się twój projekt Biblializatora.
Czytam sobie Biblię od początku tak jak ty i często twoje komentarze są dla mnie przydatne
A nawet jeśli nie wnoszą niczego nowego to łatwiej się z nimi czyta trudniejsze fragmenty, bo wiem, że jest jeszcze ktoś kto rozumie dany fragment podobnie.
Biegle posługujesz się logicznym myśleniem i jesteś bezstronny, a to rzadko spotykane w tematach dotyczących religii/Boga/Biblii.
Dzięki za twoją pracę i jeśli masz jeszcze motywację to "Keep going". :)
Piotrek Proc
Hej, dzięki wielkie za miłe słowa :)
UsuńCzy jestem bezstronny - nie do końca, bo jednak stoję po stronie koncepcji, że Biblia faktycznie była natchniona przez Boga i można w niej znaleźć prawdę oraz Jego wolę. Ale jeśli chodzi o podziały w Kościele to tak, staram się być poza nimi i po prostu szukać prawdy.
Motywację mam, chociaż już nie taką jak kiedyś, gdy postrzegałem Biblializatora jako jakąś swoją misję. Teraz to dla mnie bardziej hobby, choć i ufam, że w jakiś sposób osobiście zmieniam się na lepsze dzięki poznawaniu Biblii w ten sposób. Miło mi też słyszeć, że mimo wszystko ktoś to jeszcze czyta i docenia, no i może, mam nadzieję, też zmienia się dzięki temu na lepsze :)
W sumie to napisałem dzisiaj, bo dzisiaj doszedłem właśnie do tego rozdziału w Biblii.
OdpowiedzUsuńA samemu trochę będzie ciężej czytać dalsze rozdziały Biblii.
Cóż, pewnie i tak w którymś momencie musiało to nastąpić... :(
Mała errata - Hebrajczycy i Izraelici to nie ten sam naród. Hebrajczykami są wszyscy potomkowie Abrahama, ponieważ już on był nazywany Hebrajczykiem (w Rdz 14,13 choćby), a Izraelici to oczywiście synowie Izreala, czyli Jakuba.
OdpowiedzUsuń