1 Anioł Pana zstąpi z Gilgal do Bokim i rzekł: «Wywiodłem was z Egiptu i zaprowadziłem was do ziemi, którą poprzysiągłem dać waszym przodkom. Powiedziałem: Nie złamię przymierza mego z wami na wieki. 2 Jednakże wy nie wchodźcie w przymierze z mieszkańcami tej ziemi, lecz rozwalcie ich ołtarze. Wyście zaś nie usłuchali mego głosu. Dlaczego to uczyniliście? 3 Powiedziałem także: Nie wypędzę ich sprzed was, aby byli dla was przeszkodą i aby bogowie ich byli dla was sidłem».Tą drugą część wypowiedzi Bóg powiedział raczej już po tym, jak Izrael zaczął mieszać się z tubylcami. Hm, no i jakby nie patrzeć, moje wcześniejsze obawy potwierdziły się - Bogu się nie podoba, że Izrael zaczyna z poganami współżyć. Zastanawiam się tylko, od którego momentu zaczęło być źle - czy już sytuacja z Joz 9 (cwaniaki z Gibeonu) została źle rozegrana, czy raczej chodzi już o późniejsze zaniechania.
Hm, no ale pomyślmy - nawet jeśli Jozue dobrze zrobił, że nie złamał przysięgi danej Gibeonitom na samego Boga, to czy z drugiej strony nie stało się to furtką do tolerancji pogan? Na zasadzie: skoro Gibeonici mogą żyć, to innym też możemy podarować. To tak trochę jak metoda "stopy w drzwiach" - łatwiej jest przekonać kogoś do dużego zła, gdy zacznie on od małego i będzie się zmieniać stopniowo.
4 Kiedy Anioł Pana wyrzekł te słowa do wszystkich Izraelitów, lud podniósł lament i zaniósł się płaczem. 5 Miejscu temu nadano nazwę Bokim i złożono ofiarę dla Pana.Nazwa Bokim po hebrajsku jest związana z płaczem.
6 Wówczas Jozue rozesłał lud i poszli Izraelici, każdy do swojej dzielnicy, aby objąć ziemię w posiadanie.Czyli mamy tutaj małą retrospekcję - Jozue jeszcze żyje. Tymczasem poprzedni rozdział dział się już po jego śmierci. No, widocznie Księga Sędziów też nie była pisana jednym ciągiem, ale składają się na nią różne teksty.
7 Służył lud Panu po wszystkie dni życia Jozuego i po wszystkie dni starszych, którzy żyli po śmierci Jozuego i którzy oglądali wszystkie dzieła Pana, jakich dokonał dla Izraela. 8 Jozue, syn Nuna, sługa Pana, umarł w wieku lat stu dziesięciu. 9 Pochowano go w posiadłości Timnat-Cheres, którą otrzymał w dziedzictwo, przy górze Efraima, na północ od góry Gaasz.Dziwne, bo w Joz 24 podana jest nazwa Timnat-Serach. Ale reszta się zgadza, że na północ od góry Gaasz. Może to dwie nazwy tego samego - no ale nie jest to szczególnie istotna sprawa.
10 A gdy całe to pokolenie połączyło się ze swoimi przodkami, nastało inne pokolenie, które nie znało Pana ani też tego, co uczynił dla Izraela.A tyle się Mojżesz nagadał, aby uczyć dzieci historii i relacji do Boga - a wszystko jak krew w piach...
11 Wówczas Izraelici czynili to, co złe w oczach Pana i służyli Baalom. 12 Opuścili Boga swoich ojców, Jahwe, który ich wyprowadził z ziemi egipskiej, i poszli za cudzymi bogami, którzy należeli do ludów sąsiednich. Oddawali im pokłon i drażnili Pana. 13 Opuścili Pana i służyli Baalowi i Asztartom.Hmm, no najwyraźniej chodzi o te same wydarzenia, które w Septuagincie w Księdze Jozuego pojawiły się w ostatnim rozdziale Joz 24. Tam o Baalu mowy nie było, ale było o Astarte. "Asztarty" to pewnie jej figurki, czy też odmiany.
14 Wówczas zapłonął gniew Pana przeciwko Izraelitom, tak że wydał ich w ręce ciemiężców, którzy ich złupili, wydał ich na łup nieprzyjaciół, którzy ich otaczali, tak że nie mogli im się oprzeć. 15 We wszystkich ich poczynaniach ręka Pana była przeciwko nim na ich nieszczęście, jak to Pan przedtem im zapowiedział i jak im poprzysiągł. I tak spadł na nich ucisk ogromny.No, o ucisku też była mowa w tych dodatkach w Joz 24. Konkretnie wspomniany był Eglon, król Moabu.
16 Wówczas Pan wzbudził sędziów, by wybawili ich z ręki tych, którzy ich uciskali. 17 Ale i sędziów swoich nie słuchali, gdyż uprawiali nierząd z innymi bogami, oddawali im pokłon.O, no i tutaj mamy pierwszą wzmiankę o sędziach. Tylko że mało szczegółów mamy o nich póki co. Aha, no a "uprawiali nierząd" tyczy się Izraelitów, nie sędziów - przynajmniej jest to dużo bardziej prawdopodobne.
Zboczyli szybko z drogi, po której kroczyli ich przodkowie, którzy słuchali przykazań Pana: ci tak nie postępowali. 18 Kiedy zaś Pan wzbudzał sędziów dla nich, Pan był z sędzią i wybawiał ich z ręki nieprzyjaciół, póki żył sędzia. Pan bowiem litował się, gdy jęczeli pod jarzmem swoich ciemięzców i prześladowców. 19 Lecz po śmierci sędziego odwracali się i czynili jeszcze gorzej niż ich przodkowie.Hmm, ten fragment, gdzie mowa jest o pojedynczym sędzi, wskazywałby na to, że owi sędziowie byli pojedynczymi przywódcami następującymi po sobie, a nie jakąś grupą działającą razem. Nie jest to pewne, ale warto wziąć tą opcję pod uwagę.
Ogólnie zaś cały ten fragment wygląda tak, że sędzia był niejako przejawem Bożej litości, gdyż jego osoba nawracała lud, on zaczynał mniej grzeszyć, więc i mniej nieszczęść na Izraela spadało - może ta zależność brzmi trochę dziwnie, ale taka interpretacja zdaje mi się sensowna, szczególnie gdy przypomnimy sobie o tym, że Bóg jest konsekwentny i nie może nie być jakiejś kary za grzech.
Szli za cudzymi bogami, służyli im i pokłon im oddawali, nie wyrzekając się swych czynów ani drogi zatwardziałości.
20 Zapłonął więc gniew Pana przeciwko Izraelowi. I rzekł: «Ponieważ lud ten przekroczył przymierze, które zawarłem z ich przodkami, i ponieważ nie usłuchał głosu mego, 21 także i Ja nie wyrzucę spośród nich żadnego z narodów - które pozostawił Jozue, gdy umierał -22 żeby poddać Izraelitów próbie i zbadać, czy pójdą drogami Pana, po których kroczyli ich przodkowie». 23 Pan więc pozostawił te narody, nie wypędzając ich szybko ani nie wydając ich w ręce Jozuego.To ostatnie zdanie brzmi trochę dziwnie, bo Bóg mówił wcześniejsze słowa na długo po śmierci Jozuego, natomiast zdanie sugeruje, jakby w tym momencie mógł On jeszcze owe narody w ręce martwego Jozuego wydać. No, to taki drobiazg - grunt, że postanowił je pozostawić.
W każdym razie jest to już koniec dzisiejszego rozdziału - rozdziału, jakby nie patrzeć, dość mętnego i tajemniczego. Wygląda na to, że opisane tu zostały duże fragmenty czasu, natomiast bez żadnych danych, które pomogły by nam w orientacji. Cóż, widocznie wraz z upadkiem moralnym Izraela spadła również jakość pism pisanych w tym okresie. Wygląda to tak, jakby ktoś dopiero po latach siadł i postanowił streścić parę lat historii swojego narodu. No ale cóż - zobaczymy, co będzie później.
Natomiast jeszcze odnośnie tego ucisku - mamy podstawy, by pewne jego szczegóły sobie wyobrazić. W Pwt 28 Mojżesz bardzo dokładnie opisywał, co ma czekać Izraela za odwrócenie się od Boga Jahwe i bałwochwalstwo. Czy historia tutaj streszczona miała przebieg właśnie taki, jak to Mojżesz przepowiadał? Cóż, patrząc na fakt, jaki Bóg jest konsekwentny, mamy dużą szansę, że faktycznie działy się przez te lata z Izraelitami rzeczy potworne. Tylko może nikt nie miał czasu ich spisać...
dzieki
OdpowiedzUsuńCzekam na ks. Izajasza
OdpowiedzUsuń