1 Pan rzekł do Mojżesza: «Wyciosaj sobie dwie tablice z kamienia podobne do pierwszych, a na tych tablicach wypisz znów słowa, jakie były na pierwszych tablicach, które potłukłeś.No proszę, to się Mojżesz doigrał - teraz musi się męczyć nad kuciem tablic nowych. Trzeba było tłuc?
2 Bądź gotów jutro rano wstąpić zaraz na górę Synaj. I zaczekasz na Mnie na wierzchu góry. 3 Nikt nie może wstąpić z tobą i nikt nie może się pokazać na górze. Również mniejsze i większe bydło nie może wypasać się na zboczach góry». 4 Mojżesz wyciosał dwie tablice kamienne jak pierwsze, a wstawszy rano wstąpił na górę, jak mu nakazał Pan, i wziął do rąk tablice kamienne.Hm, czyżby to oznaczało, że uwinął się z całym kuciem przez jeden dzień? Przecież tych napisów było do wykucia cztery strony! No ale nie wiem, może wziął sobie pomocników...
Albo nie - Mojżesz tylko wyciosał je z kamienia, ale niezapisane. Ta wersja będzie bardziej zgodna z dalszym ciągiem.
5 A Pan zstąpił w obłoku, i [Mojżesz] zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Jahwe. 6 Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: «Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, 7 zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia».Zdanie jest tak sformułowane, że do końca nie wiadomo, czy te słowa wypowiada Bóg, czy Mojżesz. Na początku pasowało mi bardziej, że Mojżesz, dalszy ciąg na to nie wskazuje...
8 I natychmiast skłonił się Mojżesz aż do ziemi i oddał pokłon, 9 mówiąc: «Jeśli darzysz mnie życzliwością, Panie, [to proszę], niech pójdzie Pan w pośród nas. Jest to wprawdzie lud o twardym karku, ale przebaczysz winy nasze i grzechy nasze i uczynisz nas swoim dziedzictwem».No właśnie - Mojżesz się skłonił natychmiast po poprzednich słowach. A potem zaczął mówić. Czyli tak by bardziej pasowało, że poprzednie słowa były jednak wypowiadane przez Boga.
I to jest rzecz ciekawa, bo wychodzi na to, że Bóg sam o sobie mówi, że jest miłosierny, litościwy, cierpliwy itd. Co mi właśnie na początku nie pasowało, bo to tak wygląda, jakby On się zachwycał samym sobą. Jakoś bardziej by pasowało, żeby to ktoś inny tak o Nim mówił, z resztą Bogu zależy właśnie na tym, aby to inni oddawali Mu chwałę, a nie On sam sobie.
No ale można przyjąć, że owe słowa były w jakiś sposób potrzebne Mojżeszowi, aby go utwierdzić. Można też przyjąć, że zostały wypowiadane przez jakiegoś anioła, choć nic na to w zasadzie nie wskazuje.
10 Pan odpowiedział: «Oto Ja zawieram przymierze wobec całego ludu twego i uczynię cuda, jakich nie było na całej ziemi i u żadnych narodów, i ujrzy cały lud, wśród którego przebywasz, że dzieła Pana, które Ja uczynię z tobą, są straszne.Znowu ciekawa rzecz - Bóg nazywa własne dzieła strasznymi.
11 Przestrzegaj tego, co Ja dzisiaj tobie rozkazuję, a Ja wypędzę przed tobą Amorytę, Kananejczyka, Chetytę, Peryzzytę, Chiwwitę i Jebusytę. 12 Strzeż się zawierania przymierza z mieszkańcami kraju, do którego idziesz, aby się nie stali sidłem pośród was. 13 Natomiast zburzcie ich ołtarze, skruszcie czczone przez nich stele i wyrąbcie aszery.Aszera była powszechnie czczoną boginią wybrzeża morskiego, zaś aszery, to jej figurki najprawdopodobniej.
14 Nie będziesz oddawał pokłonu bogu obcemu, bo Pan ma na imię Zazdrosny: jest Bogiem zazdrosnym.Ciekawe sformułowanie: ma na imię Zazdrosny. Dobrze pokazuje, czym w kulturze hebrajskiej było imię - przede wszystkim nazwą pewnej unikalnej cechy.
15 Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju, aby, gdy będą uprawiać nierząd z bogami obcymi i składać ofiary bogom swoim, nie zaprosili cię do spożywania z ich ofiary.Znowu ciekawe sformułowanie. Jest mowa o "nierządzie z bogami obcymi", co kojarzy się z uprawianiem z nimi seksu. Ale w tym kontekście chodzi tutaj raczej o nierząd jako bałwochwalstwo po prostu.
Chociaż z drugiej strony - kto to wie, co się wśród tych pogańskich kultów działo?
16 A także nie możesz brać ich córek za żony dla swych synów, aby one, uprawiając nierząd z obcymi bogami, nie przywiodły twoich synów do nierządu z bogami obcymi.A więc jest to rodzaj prewencji. Ciekawe, że mowa jest o braniu żon "dla swych synów", pytanie więc: co w momencie, kiedy syn sam sobie żonę pogankę weźmie? Ja bym to chętnie interpretował tak, że jeśli syn już sobie taką bierze, to jest to jego sprawa i powinien sam się pilnować, aby nie zejść z dobrej drogi. Tylko ojciec nie powinien narażać syna na niepotrzebne pokusy, kiedy mu załatwia żonę samemu. Nie wiem tylko, czy to właśnie Bóg miał na myśli...
17 Nie uczynisz sobie bogów ulanych z metalu. 18 Zachowaj Święto Przaśników; przez siedem dni będziesz jadł chleby przaśne, jak to ci poleciłem. A uczynisz to w czasie oznaczonym, czyli w miesiącu Abib, gdyż wtedy wyszedłeś z Egiptu. 19 Wszystko pierworodne do Mnie należy, a także pierworodny samiec z bydła, wołów i owiec. 20 Pierworodnego zaś osła wykupisz głową owcy, a jeślibyś nie wykupił, złamiesz mu kark. Wykupisz też pierworodnego syna swego, i nie wolno się ukazać przede Mną z pustymi rękami.
21 Sześć dni pracować będziesz, a w dniu siódmym odpoczywaj tak w czasie orki, jak w czasie żniwa. 22 Będziesz obchodził Święto Tygodni, pierwocin, żniwa pszenicy i Święto Zbiorów przy końcu roku.Trochę zagmatwane jest to przy tym tłumaczeniu, Biblia Warszawska mówi: "ustanowisz też sobie Święto Tygodni przy pierwocinach żniwa pszenicy oraz Święto Zbioru na przełomie roku."
23 Trzy razy w roku ukażą się wszyscy twoi mężczyźni przed obliczem Pana, Boga Izraela. 24 Ja bowiem wypędzę narody sprzed ciebie i rozszerzę twoje granice, i nikt nie będzie napadał na twój kraj, gdy ty trzy razy w roku pójdziesz, aby pokazać się przed obliczem Pana, Boga twego.No tak, to jest dobra i ważna wiadomość, bo przecież im większe państwo, tym dłużej trzeba będzie iść do przybytku, który jest przecież jeden.
25 Krwi moich ofiar nie powinieneś składać razem z kwaszonym chlebem, i nic z ofiary paschalnej nie powinno pozostać na drugi dzień. 26 Najlepsze z pierwocin ziemi twojej winieneś przynieść do domu Pana, twego Boga. Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki».W zasadzie to wszystko już było mówione wcześniej, więc wychodziłoby na to, że Bóg musiał powtórzyć wszystko, bo Mojżesz zapomniał, a tablice potłukł. Tylko to jednak trochę nie pasuje, bo gdyby wcześniejsze słowa Boga poszły w zapomnienie, to przecież nie zostałyby spisane w Biblii. No, chyba że podczas późniejszej redakcji je tam wstawiono na podstawie tych powtórzonych.
27 Pan rzekł do Mojżesza: «Zapisz sobie te słowa, gdyż na podstawie tych słów zawarłem przymierze z tobą i z Izraelem». 28 I był tam [Mojżesz] u Pana czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i nie jadł chleba, i nie pił wody. I napisał na tablicach słowa przymierza - Dziesięć Słów.I to jest fragment zastanawiający. Wynikałoby z niego bowiem, że przykazania napisane na tablicach przez Mojżesza są inne niż te, które Bóg powiedział na początku. Tutaj napisane jest bowiem "zapisz sobie te słowa", więc powinno to dotyczyć słów właśnie wypowiedzianych. Sprawdźmy w takim razie, czy było ich dziesięć:
- Nie zawierać przymierzy z poganami.
- Nie kłaniać się obcym bogom.
- Nie brać córek pogańskich dla synów za żony.
- Nie czynić sobie bogów z metalu.
- Oddawać Bogu wszystko pierworodne.
- Zachowywać szabat.
- Obchodzić trzy święta.
- Nie składać krwi ofiar z kwaszonym chlebem.
- Nic z ofiary paschalnej nie może zostać na drugi dzień.
- Przynosić najlepsze pierwociny ziemi Panu.
- Nie gotować koźlęcia w mleku jego matki.
Hm, no mi wyszło jedenaście, przy czym jakby ktoś się uparł, to zrobiłby z tego dziesięć, łącząc któreś jedno z drugim.
No, kontrowersyjna teza, że tak mogłyby wyglądać przykazania spisane przez Mojżesza. Kłóci się ona jednak trochę z tym, co będzie w Księdze Powtórzonego Prawa, a poza tym widać dość wyraźnie, że dekalog powszechnie uznawany jest dużo bardziej uniwersalny. Mimo to jednak z powyższego fragmentu wynikałoby, że to właśnie te słowa Mojżesz na tablicach zapisał. Czy to jakaś pomyłka w redakcji?
29 Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa w ręku, nie wiedział, że skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem.No to ciekawa rzecz. Ale po czterdziestu dniach kucia napisów bez chleba i wody wiele różnych dziwnych rzeczy dziać się może... Bo wynikałoby z tego, że Mojżesz kuł nowe napisy przez całe czterdzieści dni.
30 Gdy Aaron i Izraelici zobaczyli Mojżesza z dala i ujrzeli, że skóra na jego twarzy promienieje, bali się zbliżyć do niego. 31 A gdy Mojżesz ich przywołał, Aaron i wszyscy przywódcy zgromadzenia przyszli do niego, a Mojżesz rozmawiał z nimi. 32 Potem przyszli także Izraelici, a on dawał im polecenia, powierzone mu przez Pana na górze Synaj. 33 Gdy Mojżesz zakończył z nimi rozmowę, nałożył zasłonę na twarz.Ciekawe. Wstydził się tego, że świeci światłem Boga?
34 Ilekroć Mojżesz wchodził przed oblicze Pana na rozmowę z Nim, zdejmował zasłonę aż do wyjścia. Gdy zaś wyszedł, opowiadał Izraelitom to, co mu Pan rozkazał. 35 I wtedy to Izraelici mogli widzieć twarz Mojżesza, że promienieje skóra na twarzy Mojżesza. A Mojżesz znów nakładał zasłonę na twarz, póki nie wszedł na rozmowę z Nim.No i to już koniec dzisiejszego rozdziału. Trzeba przyznać, że był dość ciekawy.
Jeden z komentujących podsunął mi pewną ciekawostkę. Otóż wers 29 tego rozdziału był niegdyś błędnie przetłumaczony - że twarz Mojżesza nie promieniała, ale wypuszczała rogi. I tak się stało, że czytał to Michał Anioł, który bardzo te słowa wziął sobie do serca i wyrzeźbił Mojżesza z rogami. Można go zobaczyć tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Michelangelo_Mose_2007.jpg - a mówił Bóg, by nie czynić wizerunków ;)
OdpowiedzUsuń