1 A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry, zebrał się przed Aaronem i powiedział do niego: «Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej».Stwierdzić można, że wobec tego przedłużenie pobytu Mojżesza na górze miało na celu przetestowanie wierności Izraelitów.
2 Aaron powiedział im: «Pozdejmujcie złote kolczyki, które są w uszach waszych żon, waszych synów i córek, i przynieście je do mnie». 3 I zdjął cały lud złote kolczyki, które miał w uszach, i zniósł je do Aarona. 4 A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić i uczynić z tego posąg cielca ulany z metalu. I powiedzieli: «Izraelu, oto bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej».I tutaj mamy bardzo ciekawą rzecz, którą odnieść można również do współczesności.
Izraelici nie czcili innego boga. Nie oddawali kultu żadnemu demonowi. Oni chcieli czcić tego Boga, który wyprowadził ich z Egiptu, a więc Boga Jahwe. Ich zamiary były zatem jak najlepsze. Jedyną złą rzeczą, jakiej się dopuścili, było utożsamienie tego Boga z posągiem cielca, tylko tyle. Fragment ten rozwiewa nam zatem wszelkie wątpliwości związane z drugim przykazaniem, a konkretnie - czy jego katolicka interpretacja jest słuszna.
Otóż właśnie nie jest słuszna, bo gdyby zakaz czynienia sobie wizerunków i oddawania im czci miał obowiązywać jedynie w ramach kultu obcych bóstw, Izraelici nie zostaliby ukarani. A zatem każde utożsamienie rzeźby z Bogiem, nawet jeśli ma się na myśli Boga Jahwe, jest grzechem w Jego oczach.
No tylko że katolicy nie utożsamiają Boga z obrazami. Traktują je tylko jako "pomoc", przynajmniej ci bardziej świadomi. I tym różnią się zasadniczo od Izraelitów jeśli chodzi o wizerunki.
Istnieje jednak jeszcze jedna sytuacja, w której można posądzać katolików o bałwochwalstwo. Chodzi o Eucharystię, gdzie twierdzi się, że podnoszona przez kapłana hostia staje się prawdziwym Bogiem - Chrystusem. Czym różni się zatem kult hostii u katolików od kultu cielca u Izraelitów?
Są dwie różnice. Pierwsza z nich polega na tym, że hostia nie jest wizerunkiem. Jest to forma chleba, pokarmu. Tymczasem w drugim przykazaniu wyraźnie mowa była o wizerunku, można więc stwierdzić, że nie dotyczy ono tego przypadku. Z resztą i wcześniej Bóg objawiał się w różnych formach - w płonącym krzewie, w słupie ognia - i wówczas utożsamianie tego krzewu z Bogiem nie było przecież niczym złym.
Druga różnica polega zaś na tym, że katolickie rozumienie Eucharystii ma jednak pewne oparcie w Nowym Testamencie. Dyskusyjne, ale ma.
Więc to tyle na ten temat.
5 A widząc to Aaron kazał postawić ołtarz przed nim i powiedział: «Jutro będzie uroczystość ku czci Pana». 6 Wstawszy wcześnie rano, dokonali całopalenia i złożyli ofiary biesiadne. I usiadł lud, aby jeść i pić, i wstali, żeby się bawić.No właśnie. Oni to cały czas robili ku czci Pana, czyli Jahwe.
7 Pan rzekł wówczas do Mojżesza: «Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. 8 Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: "Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej"».
9 I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: «Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. 10 Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem».A zatem Bóg był gotowy znowu zacząć wszystko od nowa. Mojżesz miałby być nowym Abrahamem albo Jakubem.
11 Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Pana, Boga swego, i mówić: «Dlaczego, Panie, płonie gniew Twój przeciw ludowi Twemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką mocą i silną ręką? 12 Czemu to mają mówić Egipcjanie: W złym zamiarze wyprowadził ich, chcąc ich wygubić w górach i wygładzić z powierzchni ziemi? Odwróć zapalczywość Twego gniewu i zaniechaj zła, jakie chcesz zesłać na Twój lud. 13 Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, Twoje sługi, którym przysiągłeś na samego siebie, mówiąc do nich: "Uczynię potomstwo wasze tak liczne jak gwiazdy niebieskie, i całą ziemię, o której mówiłem, dam waszym potomkom, i posiądą ją na wieki"». 14 Wówczas to Pan zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud.Z początku wyglądało mi to w ten sposób, że Bóg chciał złamać nadaną przez siebie obietnicę, a dopiero Mojżesz go przed tym powstrzymał, gdy mu ją przypomniał. Jednak to nieprawda. Przecież nawet zabicie wszystkich Izraelitów, a wyprowadzenie nowego, lepszego narodu z Mojżesza, nie byłoby złamaniem obietnicy danej Abrahamowi, bo potomkowie Mojżesza byliby potomkami Abrahama.
Wygląda więc na to, że Boga przekonała postawa Mojżesza i jego upór w modlitwie.
15 Mojżesz zaś zszedł z góry z dwiema tablicami Świadectwa w swym ręku, a tablice były zapisane na obu stronach, zapisane na jednej i na drugiej stronie.16 Tablice te były dziełem Bożym, a pismo na nich było pismem Boga, wyrytym na tablicach.Hm, ciekawe, jaki Bóg miał charakter pisma...
17 A Jozue, usłyszawszy odgłos okrzyków ludu, powiedział do Mojżesza: «W obozie rozlegają się okrzyki wojenne». 18 On zaś odpowiedział:Chyba chodziło mu o to, że nie wszyscy Izraelici odwrócili się od Boga. Tak mi się wydaje przynajmniej.
«To nie głos pieśni zwycięstwa
ani głos pieśni klęski,
lecz słyszę pieśni dwóch chórów».
19 A Mojżesz zbliżył się do obozu i ujrzał cielca i tańce. Rozpalił się wówczas gniew Mojżesza i rzucił z rąk swoich tablice i potłukł je u podnóża góry. 20 A porwawszy cielca, którego uczynili, spalił go w ogniu, starł na proch, rozsypał w wodzie i kazał ją pić Izraelitom.Zastanawiam się, jak to musiało wyglądać. Przecież metal się nie pali, ale się topi. No i jeszcze "starł na proch" - jak? To picie wody z fragmentami cielca też brzmi trochę dziwnie.
21 I powiedział Mojżesz do Aarona: «Cóż ci uczynił ten lud, że sprowadziłeś na niego tak wielki grzech?» 22 Aaron odpowiedział: «Niech się mój pan nie unosi na mnie gniewem, bo wiesz sam, że ten lud jest skłonny do złego. 23 Powiedzieli do mnie: "Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, z tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej". 24 Wtedy rzekłem do nich: "Kto ma złoto, niech je zdejmie z siebie". I złożyli mi je, i wrzuciłem je w ogień, i tak powstał cielec».Ta odpowiedź jest nieco zabawna. Prawie jak "i tak powstał Chocapic".
25 I ujrzał Mojżesz, że lud stał się nieokiełznany, gdyż Aaron wodze mu popuścił na pośmiewisko wobec nieprzyjaciół.Tylko o jakich nieprzyjaciół mogło chodzić? Przecież oni na tej pustyni sami byli. Chyba że to jest w szerszym kontekście - że nieprzyjaciele będą się z nich śmiać, gdy usłyszą tę historię.
26 Zatrzymał się Mojżesz w bramie obozu i zawołał: «Kto jest za Panem, do mnie!» A wówczas przyłączyli się do niego wszyscy synowie Lewiego. 27 I rzekł do nich: «Tak mówi Pan, Bóg Izraela: "Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego"».Hm, czyli innymi słowy: "zabijać, kto się napatoczy". No ale może i ten rozkaz miał sens, raz, aby zasiać strach, a dwa, bo wszyscy byli winni.
28 Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza, i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów. 29 Mojżesz powiedział wówczas do nich: «Poświęciliście ręce dla Pana, ponieważ każdy z was był przeciw swojemu synowi, przeciw swemu bratu. Oby Pan użyczył wam dzisiaj błogosławieństwa!»
30 Nazajutrz zaś tak powiedział Mojżesz do ludu: «Popełniliście ciężki grzech; ale teraz wstąpię do Pana, może otrzymam przebaczenie waszego grzechu». 31 I poszedł Mojżesz do Pana, i powiedział: «Oto niestety lud ten dopuścił się wielkiego grzechu, gdyż uczynił sobie boga ze złota. 32 Przebacz jednak im ten grzech! A jeśli nie, to wymaż mię natychmiast z Twej księgi, którą napisałeś».Ciekawy fragment. Pierwszy raz jest mowa o jakiejś księdze z imionami ludzi. Chodzi jednak zapewne o imiona zbawionych.
33 Pan powiedział do Mojżesza: «Tylko tego, który zgrzeszył przeciw Mnie, wymażę z mojej księgi.A więc potwierdzenie własnej sprawiedliwości.
34 Idź teraz i prowadź ten lud, gdzie ci rozkazałem, a mój anioł pójdzie przed tobą. A w dniu mojej kary ukarzę ich za ich grzech». 35 I rzeczywiście Pan ukarał lud za to, że uczynił sobie złotego cielca, wykonanego pod kierunkiem Aarona.Hm, szkoda, że nie zostało sprecyzowane, co to za kara. Ale można się domyślać, że chodzi o konieczność błąkania się po pustyni przez 40 lat.
No i to tyle jeśli chodzi o dzisiejszy rozdział. Wreszcie skończyły się przepisy i zaczyna się jakaś akcja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz