1 Wtedy Mojżesz i Izraelici razem z nim śpiewali taką pieśń ku czci Pana:
Będę śpiewał ku czci Pana,No nie da się ukryć, że zachwyt nad "militarną" potęgą Boga jest w tej pieśni emocją główną. Wielu ludziom trochę ten fakt nie pasuje do Boga z Nowego Testamentu, gdzie podkreślana jest jego miłość (zwłaszcza jeśli różne kościoły i teologowie trochę ją podkoloryzują). Pojawiają się głosy, że Bóg starotestamentowy jest zupełnie inny od nowotestamentowego, co ma być argumentem za niespójnością Biblii. Jak można odpowiedzieć na takie zarzuty?
który wspaniale swą potęgę okazał,
gdy konia i jeźdźca jego
pogrążył w morzu.
2 Pan jest moją mocą i źródłem męstwa!
Jemu zawdzięczam moje ocalenie.
On Bogiem moim, uwielbiać Go będę,
On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał.
3 Pan, mocarz wojny,
Jahwe jest imię Jego.
4 Rzucił w morze rydwany faraona i jego wojsko.
Wyborowi jego wodzowie zginęli w Morzu Czerwonym.
5 Przepaści ich ogarnęły,
jak głaz runęli w głębinę.
6 Uwielbiona jest potęga prawicy Twej, Panie,
Prawica Twa, o Panie, starła nieprzyjaciół.
7 Pełen potęgi zniszczyłeś przeciwników Twoich,
Twój gniew im okazałeś, a spalił ich jak słomę.
Na początek spróbujmy pomyśleć nie wprost. Co by było, gdyby Bóg nie okazał swej potęgi przed Izraelem? Czy ktokolwiek brałby Go na poważnie? W końcu jeszcze niedawno, gdy Izrael stał po drugiej stronie morza, przeciw Mojżeszowi pojawiały się głosy, że niepotrzebnie ich wyprowadzał, bo oni chcieli służyć Egipcjanom. Dalsza historia Izraela pokaże zaś, że Żydzi będą się od Boga odwracać tak czy inaczej.
A co z tymi biednymi Egipcjanami, którzy potopili się w morzu, a którzy też przecież mieli na pewno żony, dzieci, babcie i teściowe? Czy miłosierny Bóg nie powinien jednak zostawić ich przy życiu?
Pytania takie jak te są skutkiem częstego powtarzania haseł typu "Bóg jest miłością" (skądinąd też wziętych z Biblii) i prostackiego ich interpretowania.
Weźmy jako przykład przypowieść o drzewie figowym, które nie przynosi owocu (Łk 13,1-9) - Bóg zaprezentowany jest tam jako ten, który czeka na dobre owoce, ale jeśli w końcu go nie znajdzie - wówczas wytnie to drzewo. Bo Bóg nie jest jak współcześni lewacy, którzy w imię godności czy praw człowieka nie dopuszczają kary śmierci, ale dla zbrodniarzy szykują wygodne cele z telewizorem.
No ok - może w dzisiejszych czasach, jeśli faktycznie kogoś na to stać, resocjalizacja może być dobrą drogą i owi zbrodniarze mogą jeszcze "wydać owoc" (tyle że przydałoby się go jakoś konkretnie zdefiniować). Jednak w czasach Mojżesza raczej nie było na to zbyt dużej nadziei, zwłaszcza w stosunku do Egipcjan. W końcu dlatego Bóg chciał sobie wychować własny naród, gdyż inne nie dawały szans na dobre owoce.
Poza tym inna sprawa, że w Starym Testamencie karą za grzech była śmierć i nie istniał jeszcze sposób na to, aby Bóg mógł wybaczyć komuś grzechy. Wobec tego ci Egipcjanie i tak byli na straconej pozycji, więc co Bogu szkodziło pokazać swoją siłę właśnie na nich?
Ok, to tyle na temat.
8 Pod tchnieniem Twoich nozdrzy spiętrzyły się wody,Hm, ale kogo konkretnie pożarła ziemia? Bo przecież Egipcjanie zostali potopieni, nie przygnieceni ziemią... Chyba że potem topielców grzebano w ziemi, może o to chodziło... Albo ofiary poprzednich plag.
żywioły płynne stanęły jak wały,
w pośrodku morza zakrzepły przepaści.
9 Mówił nieprzyjaciel: «Będę ścigał, pochwycę,
zdobycz podzielę, nasycę mą duszę,
miecza dobędę, ręka moja ich zetrze».
10 Wionęło tchnienie Twoje i przykryło ich morze,
zatonęli jak ołów pośród wód gwałtownych.
11 Któż jest pośród bogów równy Tobie, Panie,
w blasku świętości, któż Ci jest podobny,
straszliwy w czynach, cuda działający!
12 Prawicę swą wyciągnąłeś
i pożarła ich ziemia.
13 Wiodłeś Twą łaską lud oswobodzony,No jeszcze nie w mieszkanie - Żydzi jeszcze nie wiedzą, ile to czasu będą musieli się po pustyni wałęsać.
przeprowadziłeś [go] Twą mocą w święte Twe mieszkanie.
14 Wieść tę narody przyjęły ze drżeniem,Ciekaw jestem, czy w momencie pisania tej pieśni faktycznie ta wieść aż tak się rozprzestrzeniła. Czy może to tylko zabieg autora, który pisze, co będzie, jak się ona rozprzestrzeni.
padł strach na mieszkańców filistyńskiej ziemi.
15 Przerazili się wtedy książęta Edomu,
wodzów Moabu ogarnęła bojaźń,
truchleją z trwogi wszyscy mieszkańcy Kanaanu.
16 Strach i przerażenie owładnęły nimi.
Wobec siły ramienia Twego stali się jak kamień,
aż przejdzie lud Twój, o Panie,
aż przejdzie lud, któryś sobie nabył.
17 Wprowadziłeś ich i osadziłeś na górze twego dziedzictwa,
w miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem,
w świątyni, którą założyły Twoje ręce, Panie.
18 Pan jest królem na zawsze, na wieki!
19 Gdy weszły w morze konie faraona z rydwanami i jeźdźcami,
Pan przywiódł na nich z powrotem fale morskie,
synowie zaś Izraela przeszli suchą nogą morze.
20 Miriam prorokini, siostra Aarona, wzięła bębenek do ręki, a wszystkie kobiety szły za nią w pląsach i uderzały w bębenki. 21 A Miriam przyśpiewywała im:
«Śpiewajmy pieśń chwały na cześć Pana,Ot, taka żydowska impreza.
bo swą potęgę okazał,
gdy konie i jeźdźców ich
pogrążył w morzu».
22 Mojżesz polecił Izraelitom wyruszyć od Morza Czerwonego, i szli w kierunku pustyni Szur. Szli trzy dni przez pustynię, a nie znaleźli wody. 23 I przybyli potem do miejscowości Mara, i nie mogli pić wód, gdyż były gorzkie; przeto nadano temu miejscu nazwę Mara. 24 Szemrał lud przeciw Mojżeszowi i mówił: «Cóż będziemy pili?» 25 Mojżesz wołał do Pana, a Pan wskazał mu drewno. Wrzucił on je do wody, i stały się wody słodkie.
Tam Pan ustanowił dla niego prawa i rozporządzenia i tam go doświadczał. 26 I powiedział: «Jeśli wiernie będziesz słuchał głosu Pana, twego Boga, i będziesz wykonywał to, co jest słuszne w Jego oczach; jeśli będziesz dawał posłuch Jego przykazaniom i strzegł wszystkich Jego praw, to nie ukarzę cię żadną z tych plag, jakie zesłałem na Egipt, bo Ja, Pan, chcę być twym lekarzem».Hm, to mi wygląda na bardzo skrócony opis tego, co zostanie opisane w bardziej szczegółowy sposób później - gdy Mojżesz otrzyma od Boga przykazania.
27 Potem przybyli do Elim, gdzie było dwanaście źródeł i siedemdziesiąt palm. Tutaj to rozbili namioty nad wodą.Trochę dziwne, że piszą o dokładnie siedemdziesięciu palmach. No ale co to jest siedemdziesiąt palm dla tylu ludzi? Na pewno niewiele na nich znaleźli jedzenia.
No i na tym się kończy dzisiejszy rozdział o radości Żydów i pierwszych dniach na pustyni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz