1 Izrael wyruszył w drogę z całym swym dobytkiem. A gdy przybył do Beer-Szeby, złożył ofiarę Bogu ojca swego, Izaaka. 2 Bóg zaś w widzeniu nocnym tak odezwał się do Izraela: «Jakubie, Jakubie!»A to dziwne... Bóg sam przecież dał Jakubowi imię Izrael, a teraz znowu używa imienia Jakub, mimo iż nawet narrator nazywa go już Izraelem.
A gdy on odpowiedział: «Oto jestem», 3 rzekł do niego: «Jam jest Bóg, Bóg ojca twego. Idź bez obawy do Egiptu, gdyż uczynię cię tam wielkim narodem. 4 Ja pójdę tam z tobą i Ja stamtąd cię wyprowadzę, a Józef zamknie ci oczy».Zastanawiam się, co to znaczy, że Józef zamknie mu oczy. Hm, a może chodzi o zamknięcie oczu po śmierci? Czyli innymi słowy, że Jakub umrze przy Józefie? To by miało sens, zważywszy na to, jak kochał on Józefa i jak często gadał o swojej śmierci.
5 Potem Jakub wyruszył z Beer-Szeby. Synowie Izraela umieścili ojca swego, Jakuba, swe dzieci i żony na wozach, które faraon przysłał dla przewiezienia ich.No, na wozach to się chyba wygodniej jeździ, niż na jakichś tam oślicach...
6 Zabrali też swe trzody i swój dobytek, który nabyli w Kanaanie. Tak przybył Jakub do Egiptu wraz z całym potomstwem: 7 wziął z sobą do Egiptu synów, wnuków, córki i wnuczki - całe swe potomstwo. 8 Oto imiona synów Izraela, którzy przybyli do Egiptu, Jakuba i jego synów. Syn pierworodny Jakuba, Ruben, 9 oraz synowie Rubena: Henoch, Pallu, Chesron i Karmi. 10 Synowie Symeona: Jemuel, Jamin, Ohad, Jakin, Sochar i Szaul, syn Kananejki. 11 Synowie Lewiego: Gerszon, Kehat i Merari. 12 Synowie Judy: Er, Onan, Szela, Peres i Zerach. - Ale Er i Onan umarli w Kanaanie.Zgadza się - była o ich śmierci mowa w 38. rozdziale.
- Synami Peresa byli: Chesron i Chamul. 13 Synowie Issachara: Tola, Puwwa, Job i Szimron. 14 Synowie Zabulona: Sered, Elon i Jachleel. 15 Są to potomkowie tych synów Jakuba, których podobnie jak i córkę Dinę, urodziła mu Lea w Padda-Aram. Wszystkich tych osób, synów, jego córek, było trzydzieści trzy.
16 Synowie Gada: Sifion, Chaggi, Szuni, Esbon, Eri, Arodi i Areli. 17 Synowie Asera: Jimna, Jiszwa, Jiszwi, Beria oraz ich siostra imieniem Serach; a synowie Berii: Cheber i Malkiel. 18 Są to potomkowie synów Zilpy, którą dał Laban córce swej Lei, a która ich urodziła Jakubowi - szesnaście osób.
19 Synowie Racheli, żony Jakuba: Józef i Beniamin. 20 Józefowi urodzili się w Egipcie synowie, których na świat wydała Asenat, córka kapłana z On imieniem Poti Fera: Manasses i Efraim. 21 Synowie Beniamina: Bela, Beker, Aszbel, Gera, Naaman, Echi, Rosz, Muppim, Chuppim i Ard. - 22 Są to potomkowie synów Racheli, którzy urodzili się Jakubowi. Wszystkich osób czternaście.
23 Syn Dana: Chuszim. 24 Synowie Neftalego: Jachseel, Guni, Jeser i Szillem. 25 Są to potomkowie synów Bilhy, którą dał Laban Racheli, swej córce, a która urodziła ich Jakubowi. Wszystkich osób siedem.
26 Wszystkich, którzy przybyli z Jakubem do Egiptu, a którzy wyszli z jego bioder, było ogółem, oprócz żon synów Jakuba, sześćdziesięciu sześciu. 27 Synów zaś Józefa, którzy mu się urodzili w Egipcie, było dwóch. Wszystkich zatem członków rodziny Jakuba, którzy przybyli do Egiptu, było siedemdziesięciu.Coś mi się tu nie zgadza... Wynikałoby z tego, że w Egipcie znajdowało się czterech potomków Jakuba (70-66=4). Tymczasem był tam chyba tylko Józef i jego dwóch synów, a więc trzy osoby. Gdzie jest ta czwarta?
Jedynym dla mnie wyjaśnieniem tej sytuacji byłoby posiadanie przez Józefa córki, o której nie było wcześniej mowy.
Chyba jednak tak bardzo istotne to nie jest - najważniejsze, że było tych ludzi dość dużo.
28 Wysłał on przed sobą do Józefa Judę, aby ten mógł go wyprzedzić do Goszen przed ich przybyciem. A gdy przybyli do ziemi Goszen, 29 Józef kazał zaprząc do swego wozu i wyjechał na spotkanie Izraela, ojca swego, do Goszen. Kiedy zobaczył go, rzucił mu się na szyję i długo szlochał na jego szyi. 30 Wreszcie Izrael odezwał się do Józefa: «Teraz mogę już umrzeć, skoro zobaczyłem ciebie, że jeszcze żyjesz!»31 A potem Józef rzekł do braci i do całej rodziny swego ojca: «Pójdę zawiadomić faraona i powiem mu: Bracia moi i rodzina mego ojca przybyli do mnie z Kanaanu. 32 Są oni pasterzami trzód. A jako hodowcy trzód sprowadzili swe owce i woły oraz cały swój dobytek.Ciekaw jestem, ile tych wszystkich trzód mogło już być...
33 Kiedy zaś faraon was zawezwie i zapyta: Jaki jest wasz zawód, 34 odpowiecie: My słudzy twoi, trudnimy się od dziecka hodowlą trzód, zarówno my, jak i nasi przodkowie. - I wtedy tylko będziecie mogli się osiedlić w Goszen, bo obrzydzenie wzbudza w Egipcjanach każdy pasterz trzody».W Biblii Tysiąclecia w miejscu tym pojawia się przypis, iż ostatnia część zdania jest zapewne dodatkiem z innych czasów. Szkoda, że nie jest powiedziane, co o tym świadczy - czy badano zwoje i dopisek ten wyglądał na świeższy, czy to tylko domysły bazujące na samej treści.
Tak czy inaczej, zdanie jest dość zastanawiające. Czy chodzi o to, że gdy są oni pasterzami od pokoleń, to Egipcjanie będą ich łatwiej tolerować? Dziwne, bo w sumie powinno być na odwrót. Nie wiemy jednak, co było przyczyną tego obrzydzenia względem pasterzy.
Nie jest to chyba rzecz aż tak istotna. Grunt, że Jakub spotkał się wreszcie z Józefem, a Bóg uczyni z niego wielki naród w Egipcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz