1 Dalej Pan powiedział do Mojżesza: 2 «Mów do Aarona, do jego synów i do wszystkich Izraelitów i powiedz im: Oto nakaz, który dał Pan: 3 Jeżeli kto z domu Izraela zabija cielca albo owcę, albo kozę w obrębie obozu lub poza obozem, 4 i nie przyprowadzi ich przed wejście do Namiotu Spotkania, aby je złożyć w darze dla Pana przed mieszkaniem Pana, będzie winien krwi. Rozlał krew. Ten człowiek będzie wyłączony spośród swego ludu.Ten przepis mnie zdziwił nieco. Wygląda więc na to, że Żydzi nie mogli tak po prostu zabić sobie cielaka i zjeść, tylko zawsze musieli to robić przed Bogiem, albo przynajmniej przynosić to Bogu po zabiciu. Ale z drugiej strony ciekawe, że ten przepis dotyczy tylko cielaków, owiec i kóz.
Zastanawiam się tylko, jak sobie radzono z tym przepisem w czasach rozkwitu królestwa Izraela. Bo to chyba dość uciążliwe, jechać wiele kilometrów do Jerozolimy tylko po to, aby móc zabić własnego barana.
No, chyba że wówczas budowano również lokalne ołtarze przeznaczone do tych celów.
5 Dlatego Izraelici będą przyprowadzać ofiary swoje, które składali dotychczas na polu; będą je przyprowadzać do Pana, przed wejście do Namiotu Spotkania, do kapłana, i będą je składać jako ofiary biesiadne dla Pana.A więc nie można zjeść barana inaczej niż poprzez ofiarę biesiadną.
6 Kapłan pokropi krwią ołtarz Pana przy wejściu do Namiotu Spotkania, a tłuszcz zamieni w dym jako miłą woń dla Pana. 7 Odtąd nie będą składać ofiar demonom, z którymi uprawiali nierząd. Będzie to dla nich ustawa wieczysta dla ich pokoleń.Uprawianie nierządu z demonem oznacza po prostu bałwochwalstwo, niekoniecznie seks z nim. Najwidoczniej zabijanie zwierząt na polu często było powiązane z ofiarami dla demonów. Zastanawiam się tylko, czy działo się to automatycznie, czy tylko wtedy, gdy właściciel zwierzęcia wyraził wolę, aby śmierć danego barana odbyła się dla demona.
8 Dalej powiesz im: Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie składał ofiarę całopalną albo inną ofiarę 9 i nie przyprowadzi jej przed wejście do Namiotu Spotkania, aby ofiarować ją dla Pana, będzie wyłączony spośród swego ludu!No to jest zrozumiałe, bo wtedy taka ofiara będzie po prostu ofiarą dla demona.
10 Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę oblicze moje przeciwko temu człowiekowi spożywającemu krew i wyłączę go spośród jego ludu. 11 Bo życie ciała jest we krwi, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie. 12 Dlatego dałem nakaz Izraelitom: Nikt z was nie będzie spożywał krwi.Tutaj zakaz jest dużo wyraźniejszy, niż swego czasu w Księdze Rodzaju, gdzie była mowa o "krwi życia" i zakazie jej spożywania. I wtedy był problem, bo nie było wiadomo, czy "krew życia" to każda krew, czy tylko taka z żywymi komórkami. Tutaj jednak mowa jest o "jakiejkolwiek krwi", a ponadto wyjaśnione jest, że życie ciała jest we krwi. No więc skoro tak, to chyba "krew życia" to po prostu każda krew.
Co prawda powyższy zapis dotyczy tylko Izraelitów, ale w zestawieniu z zakazem danym Noemu chyba lepiej dać sobie spokój z jedzeniem krwi.
Także i przybysz, który się osiedlił wśród was nie będzie spożywał krwi. 13 Jeżeli kto z Izraelitów albo z przybyszów, którzy się osiedlili między wami, upoluje zwierzynę jadalną, zwierzę lub ptaka, wypuści jego krew i przykryje ją ziemią. 14 Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego - dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi. Ktokolwiek by ją spożywał, zostanie wyłączony.No i to już koniec dzisiejszego rozdziału. Był wyjątkowo krótki, ale chyba dość ważny.
15 Każdy tubylec lub przybysz, który by jadł mięso zwierzęcia padłego lub rozszarpanego, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. Potem odzyska czystość. 16 Jeżeli nie wypierze ubrania i nie wykąpie ciała, zaciągnie winę».
Errata do rozdziału - przepis mówiący, że zwierzęta można zabijać tylko przy Namiocie Spotkania, dotyczył czasu wędrówki w obozie. W Pwt 12,20-21 napisane jest bowiem:
OdpowiedzUsuń"20 Gdy Pan, Bóg twój, rozszerzy twe granice, jak ci przyrzekł, a ty powiesz sobie: «Chcę jeść mięso», gdy dusza twoja zapragnie jeść mięso, możesz jeść mięso do woli. 21 Jeśli daleko od ciebie będzie miejsce, które obrał Pan, Bóg twój, by tam umieścić swe imię, możesz zabijać z większego i z mniejszego bydła, które ci dał Pan, stosownie do mojego nakazu, ile zechcesz, i będziesz spożywał w obrębie swych murów do woli."
I to jest w pełni spójne z tym, co opisane było tutaj.