1 A potem Pan rzekł do Noego: «Wejdź wraz z całą twą rodziną do arki, bo przekonałem się, że tylko ty jesteś wobec mnie prawy wśród tego pokolenia.2 Z wszelkich zwierząt czystych weź z sobą siedem samców i siedem samic, ze zwierząt zaś nieczystych po jednej parze: samca i samicę; 3 również i z ptactwa - po siedem samców i po siedem samic, aby w ten sposób zachować ich potomstwo dla całej ziemi.Mamy tutaj podział na zwierzęta czyste i nieczyste. Trudno powiedzieć, które są które, jakkolwiek tych czystych ma się w arce zmieścić więcej - aż po 14 sztuk.
4 Bo za siedem dni spuszczę na ziemię deszcz, który będzie padał czterdzieści dni i czterdzieści nocy, aby wyniszczyć wszystko, co istnieje na powierzchni ziemi - cokolwiek stworzyłem». 5 I spełnił Noe wszystko tak, jak mu Pan polecił.40 dni - kolejna istotna liczba.
6 Noe miał sześćset lat, gdy nastał potop na ziemi. 7 Noe wszedł z synami, z żoną i z żonami swych synów do arki, aby schronić się przed wodami potopu. 8 Ze zwierząt czystych i nieczystych, z ptactwa i ze wszystkiego, co pełza po ziemi, 9 po dwie sztuki, samiec i samica, weszły do Noego, do arki, tak jak mu Bóg rozkazał.O, a tutaj mamy początek drugiego opisu. Noe miał 600 lat, a więc był 1656 rok po stworzeniu świata (jeśli wierzyć wcześniejszym genealogiom). No i problem nam się pojawia pewien - do arki weszła tylko para wszystkich zwierząt, niezależnie od ich czystości. Wyżej zaś pisało, iż czystych miało wejść po 7 par. Sprzeczność?
Mam na to jedno proste wytłumaczenie. Może po prostu Bóg chciał zmieścić te 7 par, jednakże najzwyczajniej w świecie nie zmieściły się one? Brzmi rozsądnie, jest tylko jeden problem - przecież Bóg mógł to chyba przewidzieć, że się nie zmieszczą. Czemu więc miałby nie przewidzieć tego?
Teorie snuć w tej materii można różnorakie. Może Noe chciał mieć w arce więcej miejsca na imprezy? Nie wiadomo. Najprostsze jednak wyjaśnienie tej sprzeczności polega na tym, iż dwa przekłady zostały w różny sposób zmodyfikowane ustnie i powstały pewne takie nieścisłości. Szkoda...
10 A gdy upłynęło siedem dni, wody potopu spadły na ziemię. 11 W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba; 12 przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię.Mamy tutaj ciekawą wzmiankę o Wielkiej Otchłani. Co to takiego? Wyglądałoby na to, że to ten wielki ocean, który Bóg stworzył nad ziemią w pierwszym opisie stworzenia. Ciekawe jest też sformułowanie: "otworzyły się upusty nieba". To tak jakby niebo było wielką butlą, w której znajduje się woda, aż tu nagle ktoś od tej butli odkręcił kranik i zaczął się potop. To zgadzałoby się z owym pierwszym opisem stworzenia, gdzie niebo przedstawione zostało jako sklepienie pod wielkim oceanem.
13 I właśnie owego dnia Noe oraz jego synowie, Sem, Cham, Jafet, żona Noego i trzy żony jego synów weszli do arki, 14 a wraz z nimi wszelkie gatunki zwierząt, bydła, zwierząt pełzających po ziemi, wszelkiego ptactwa [i istot ze skrzydłami]. 15 Wszelkie istoty, w których było tchnienie życia, weszły po parze do Noego do arki. 16 Gdy już weszły do arki samiec i samica każdej istoty żywej, jak Bóg rozkazał Noemu, Pan zamknął za nim [drzwi]. 17 A potop trwał na ziemi czterdzieści dni i wody wezbrały, i podniosły arkę ponad ziemię. 18 Kiedy przybywało coraz więcej wody i poziom jej podniósł się wysoko ponad ziemią, arka płynęła po powierzchni wód. 19 Wody bowiem podnosiły się coraz bardziej nad ziemię, tak że zakryły wszystkie góry wysokie, które były pod niebem. 20 Wody się więc podniosły na piętnaście łokci ponad góry i zakryły je.21 Wszystkie istoty poruszające się na ziemi z ptactwa, bydła i innych zwierząt i z wszelkich jestestw, których było wielkie mnóstwo na ziemi, wyginęły wraz ze wszystkimi ludźmi. 22 Wszystkie istoty, w których nozdrzach było ożywiające tchnienie życia, wszystkie, które żyły na lądzie, zginęły.Zastanawia mnie sformułowanie "ożywiające tchnienie życia". Z początku myślałem, że chodzi o jakąś moc Bożą, która pozwala zwierzętom żyć. Ale przecież wytłumaczyć to można dużo prościej - chodzi o umiejętność oddychania powietrzem. To by się z resztą zgadzało, bo przecież ryby w potopie chyba nie zginęły, a już na pewno nie weszły do arki.
23 I tak Bóg wygubił doszczętnie wszystko, co istniało na ziemi, od człowieka do bydła, zwierząt pełzających i ptactwa powietrznego; wszystko zostało doszczętnie wytępione z ziemi. Pozostał tylko Noe i to, co z nim było w arce. 24 A wody stale się podnosiły na ziemi przez sto pięćdziesiąt dni.Kolejny problematyczny fragment - wody podnosiły się przez 150 dni. Natomiast wyżej, w 17 wersecie napisane jest, że potop trwał 40 dni. Jak to pogodzić?
Sądzę, że nie jest to trudne. Po prostu słowem "potop" określa się tutaj czas padania deszczu, albo sam czas topienia się istot żywych. Natomiast przez dalsze 110 dni (a może 150? nie wiadomo, od kiedy to jest liczone) wody się już tylko podnosiły, ale deszcz nie padał i nikt się już nie topił. Co się działo przez te parę miesięcy? Czy nie można było od razu spuścić wód w dół, żeby się biedny Noe nie musiał tyle czasu ze zwierzakami męczyć? Cóż, ta okoliczność pasuje mi bardzo do jednej teorii, którą jednak opiszę w następnych rozdziałach.
A właśnie co ze zwierzętami morskimi?? Noe tez wziął po parze do arki?? Czy sobie wszystkie gatunki przeżyły w tej wodzie? Ktoś się nad tym zastanawiał? loreline@onet.eu
OdpowiedzUsuńNie no, to chyba oczywiste, że przeżyły w wodzie - a w arce raczej nie byłoby im przyjemnie :)
Usuń