1 A kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły im się córki. 2 Synowie Boga, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały.Oto i owi synowie. Kim byli? Raczej nie aniołami, bo w takim przypadku nie chędożyliby się ze wszystkimi kobietami na ziemi. Musieli jednakże mieć coś niezwykłego w sobie, skoro one tak łatwo im ulegały. Hmm, no nic, czytamy dalej.
3 Wtedy Bóg rzekł: «Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat».To stwierdzenie jest dość ważne - tłumaczy, dlaczego teraz żyjemy krócej niż Adam.
4 A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach.O, i ten fragment mówi nam nieco więcej. Wynika z niego najprawdopodobniej, że ze skrzyżowania "synów Boga" i "córek ludzkich" rodzili się giganci. Na chłopski rozum biorąc, skoro gigant powstawał ze skrzyżowania owych dwóch "ras", to "synowie Boga" powinni być istotami jeszcze potężniejszymi niż giganci. Jakkolwiek pewne to nie jest, gdyż trudno powiedzieć, jak wygląda kwestia dziedziczenia u gigantów...
Tak czy inaczej, istnieje pewna teoria. Nie jest moja, ale bardzo mi się podoba. Co jeśli ci "synowie Boga", to po prostu bogowie politeistyczni, jak Zeus czy Hera, z kolei giganci owi, to istoty w rodzaju Herkulesa? Trzeba przyznać, że opisy z mitów greckich zgadzają się z ową tajemniczą wzmianką z Biblii. Więcej na ten temat usłyszeć można tutaj.
5 Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, 6 żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się. 7 Wreszcie Pan rzekł: «Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem». 8 [Tylko] Noego Pan darzył życzliwością.
9 Oto dzieje Noego. Noe, człowiek prawy, wyróżniał się nieskazitelnością wśród współczesnych sobie ludzi; w przyjaźni z Bogiem żył Noe. 10 A Noe był ojcem trzech synów: Sema, Chama i Jafeta. 11 Ziemia została skażona w oczach Boga. 12 Gdy Bóg widział, iż ziemia jest skażona, że wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie, 13 rzekł do Noego: «Postanowiłem położyć kres istnieniu wszystkich ludzi, bo ziemia jest pełna wykroczeń przeciw mnie; zatem zniszczę ich wraz z ziemią. 14 Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa żywicznego, uczyń w arce przegrody i powlecz ją smołą wewnątrz i zewnątrz. 15 A oto, jak masz ją wykonać: długość arki - trzysta łokci, pięćdziesiąt łokci - jej szerokość i wysokość jej - trzydzieści łokci. 16 Nakrycie arki, przepuszczające światło, sporządzisz na łokieć wysokie i zrobisz wejście do arki w jej bocznej ścianie; uczyń przegrody: dolną, drugą i trzecią. 17 Ja zaś sprowadzę na ziemię potop, aby zniszczyć wszelką istotę pod niebem, w której jest tchnienie życia; wszystko, co istnieje na ziemi, wyginie, 18 ale z tobą zawrę przymierze. Wejdź przeto do arki z synami twymi, z żoną i z żonami twych synów. 19 Spośród wszystkich istot żyjących wprowadź do arki po parze, samca i samicę, aby ocalały wraz z tobą od zagłady. 20 Z każdego gatunku ptactwa, bydła i zwierząt pełzających po ziemi po parze; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły. 21 A ty nabierz sobie wszelkiej żywności - wszystkiego, co nadaje się do jedzenia - i zgromadź u siebie, aby była na pokarm dla ciebie i na paszę dla zwierząt». 22 I Noe wykonał wszystko tak, jak Bóg polecił mu uczynić.Historia wszystkim znana. Mnie osobiście uderza w niej szczegółowość opisu arki - wymiary, budowa, wszystko jest. Pytanie tylko: czy faktycznie zmieściłyby się w niej wszystkie gatunki istniejących obecnie zwierząt?
Nie próbowałem tego liczyć, ale coś czuję, że nie - zoologia to nauka niezwykle bogata i chyba ciężko zamknąć ją całą w jednym statku. Pytanie tylko: czy musi to świadczyć o fałszywości historii o potopie?
Moim zdaniem nie byłoby nic złego w nieco innym sposobie myślenia. Może liczba gatunków zwierząt istniejących przed potopem po prostu była mniejsza? Czy Bogu szkodziłoby coś, gdyby sobie w ramach potopu dorobił kilka nowych odmian krowy albo muchy? W końcu jest wszechmogący - co mu szkodzi?
I tą myślą zakończę dzisiejszą analizę.
Co do wersu 3. Warto zwrócić uwagę, że stosunkowo niedawno naukowcy odkryli, że przy każdym podziale komórki ostatnia para nukleotydów w łańcuchu DNA nie jest kopiowana. Na końcu znajduje się taki "bufor", pełno bezużytecznych śmieci, ale po wielu podziałach cały się zużywa i przy kolejnych ucinane są już fragmenty kodujące białka. Naukowcy oszacowali, że w związku z tym człowiek nie jest wstanie żyć dłużej niż jakieś 120 lat, bo potem już mu się DNA zje... niszczy.
OdpowiedzUsuńZaś jeśli o gatunki chodzi, używana dziś definicja gatunku jest dość młoda. Nie można wymagać, żeby ludzie sprzed tysięcy lat używali tej samej. Generalnie z reguły tłumaczy się to tak, że gatunek jest tu rozumiany szerzej. Wiesz, np. żuczek z czerwoną kropką na plecach i żuczek z niebieską i trochę dłuższymi nogami, to dalej żuczek...
No z tym DNA to ciekawa rzecz, chociaż to i z codziennych obserwacji wynika, że ludzie zazwyczaj dłużej nie żyją. Ale z drugiej strony to jednak smutne, że entuzjastyczne marzenia lekarzy o długowieczności muszą rozbić się o tak fundamentalną granicę, zakodowaną w każdej komórce ludzkiego ciała.
OdpowiedzUsuńTak więc lepiej ufać Bogu, niż lekarzom.
Ale mimo wszystko również po potopie ludzie nadal przekraczali ową granicę 120 lat. Izaak żył lat 180, a czy ktoś po nim jeszcze - to dopiero muszę doczytać :)
A co do gatunków - żuczek z czerwoną kropką sam z siebie nie urodzi takiego z niebieską. Jeśli już, to Bóg musiał mu w tym jakoś pomóc, a więc dorabiać nowe gatunki na bazie tych, które zostały ocalone w arce.
O, to chyba fajna teoria: gatunki, które zostały ocalone w arce, to taka wersja podstawowa, absolutne minimum, jak żółć, błękit i czerwień w malarstwie. Mając je, Bóg był w stanie odtworzyć pierwotną faunę dużo mniejszym nakładem pracy, niż gdyby robił to od podstaw.
a może "synowie Boga" to wspomniani w liście Judy 1:6 aniołowie, którzy wcielali się w ludzi by współżyć z kobietami?
OdpowiedzUsuń"Aniołów zaś, którzy nie zachowali zakreślonego dla nich okręgu, lecz opuścili własne mieszkanie, trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy na wielki dzień sądu;"
Grabix: Może łatwiej będzie o końcówce DNA poczytać u źródła http://pl.wikipedia.org/wiki/Telomer_(genetyka)
OdpowiedzUsuńzamiast mówić popularnonaukowe wymysły :)
K.prez.S: A czemu nie założyć, że DNA kiedyś było bogatsze? Dziś wiele gatunków może zmieniać interpretacje DNA w zależności od środowiska. Niektóre lisy robią się siwe w niewoli, a rośliny uodparniają na pestycydy.
OdpowiedzUsuńWitam !!!
OdpowiedzUsuńco do Synów Boga nie mam swojej teorii do DNA też nie mam teorii, ale z tą arką jest ciekawe...
nikogo z nas wtedy niebyło więc nie wiemy ile mieli wzrostu NOE i jego synowie nasz łokieć może być mniejszy niż łokieć NOEGO np. o połowę, wówczas wchodzi NOEMU trochę więcej zwierząt;
no a teraz wyobraźmy sobie że NOE zabrał same młode zwierzęta a nie dorosłe i w tej sytuacji znowu troszkę więcej zwierząt zabiera na pokład; Prawda ???
Pozdrawiam !!!
Hey!
OdpowiedzUsuńBiblia gdańska ma tłumaczenie Rodzaj zaś Tysiąclatka gatunek- może tu tkwi szczegół. Kreacjoniści biblijni mają na ten temat teorie. Noe nie musiał brań na pokład wszystkich znanych dzisiaj (rodzajów gatunków ) zwierząt itp ale wystarczyło wziąć po jednej parze rodzaju np jakiegoś przaprzodka z bogatą pulą genów z którego powstał pies, wilk, szakal, ryś itp.
Co prawda bardzo późno, ale ktoś na pewno to jeszcze będzie czytał:
OdpowiedzUsuńJeżeli sobie policzymy wymiary arki, według przelicznika 1 łokieć = 0,6 m, to objętość arki wynosiła około 100 000 m^3. Większość zwierząt jest stosunkowo małych, więc śmiało można powiedzieć, że zmieścić ich mógł bardzo dużo. I prawdą jest, że nie wszystkie się zmieściły/przeżyły to wyjaśnia wyginięcie dinozaurów i wielu innych gatunków (np mamuty).
Moim zdaniem należy jeszcze doliczyć jedzenie dla tych zwierząt, arka nie pływała 1 dzień a ile je np słoń? Poza tym są też zwierzęta mięsożerne - wiec nie mogło być tylko po parze np antylop- Noe chyba nie miał lodówki z zamrożonym mięsem? Co do DNA to nijak ma się to do późniejszego rozmnażania zwierząt obecnie wiadomo, że musi być mięszanka genów w przyszłych pokoleniach. No i dla mnie to nie bardzo logiczne bo skoro " tylko " ludzie mu się nie podobali to po co było robić potop budować arkę i całą checę ze zwierzętami (skoro były ok to dlaczego przeżyła tylko 1 para z gatunku ???) nie można było wymyślić jakiejś plagi tylko dla ludzi I ustrzec po prostu rodzinę Noego??
OdpowiedzUsuń