1 Owi dwaj aniołowie przybyli do Sodomy wieczorem, kiedy to Lot siedział w bramie Sodomy.O, i w tym momencie użyte jest już słowo "aniołowie", nie "ludzie". Jakkolwiek chodzi o te same postacie, które występowały w poprzednim rozdziale.
Gdy Lot ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi 2 rzekł: «Raczcie, panowie moi, zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi. a rano pójdziecie w dalszą drogę». Ale oni mu rzekli: «Nie! Spędzimy noc na dworze». 3 Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu.Gościnność Lota z początku mnie zdziwiła, jednak tylko na krótko. Przecież dobrze zdawał on sobie sprawę z obyczajowości mieszkańców Sodomy, dlatego chciał on uchronić przyjezdnych przed tym, co miało ich spotkać. Czy zdawał on sobie jednak sprawę, że byli to aniołowie?
On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy upiec chleba przaśnego. I posilili się. 4 Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, 5 wywołali Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!»Poswawolić... ładne słowo. W wydaniu piątym Biblii Tysiąclecia jest ono zamienione na "obcować", jednak wydaje mi się, że ani jedno, ani drugie nie brzmi zbyt adekwatnie do poziomu obyczajowego Sodomitów.
6 Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, 7 rzekł im: «Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku! 8 Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!»Sam nie wiem, co jest w tym fragmencie bardziej zaskakujące. Czy to, że Lot chce dać tym ludziom córki do zgwałcenia, czy to, że w takim mieście zdołały one zachować dziewictwo aż do tej pory.
Wkurza mnie natomiast przypis, jaki odnosi się do tego fragmentu w Biblii Tysiąclecia. Jest tam stwierdzenie, iż ówczesna moralność była prymitywna, gdyż ceniła gościnność bardziej niż cześć kobiety.
Zastanówmy się... czy zatem zgwałcenie mężczyzny przez mężczyznę miałoby być czym lepszym, niż zgwałcenie kobiety? No, tak sugerowaliby autorzy przypisu. Oczywiście jest to wybór nad wyraz tragiczny, jednak mimo wszystko wydaje mi się, że gwałt na kobiecie jest czymś bardziej zgodnym z naturą, niż na mężczyźnie. I mimo wszystko śmiem twierdzić, że dla mężczyzny byłaby to rzecz dużo bardziej poniżająca i krzywdząca psychicznie.
Poza tym, patrząc na późniejsze zachowanie córek Lota, przyznać trzeba, że ich poczucie "czci" nie było znów tak wygórowane. Ale o tym za moment.
9 Ale oni krzyknęli: «Odejdź precz!» I mówili: «Sam jest tu przybyszem i śmie nami rządzić! Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż z nimi!» I rzucili się gwałtownie na tego męża, na Lota, inni zaś przybliżyli się, aby wyważyć drzwi.Tamci jednak mimo wszystko woleli mężczyzn. Dlaczego? Czy to owi aniołowie byli tak przystojni, czy może córki Lota były tak brzydkie? No, a może po prostu akurat ci, którzy przyszli do Lota, byli homo, tak że kobiety ich nie interesowały wcale...
10 Wtedy ci dwaj mężowie, wsunąwszy ręce, przyciągnęli Lota ku sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi. 11 Tych zaś mężczyzn u drzwi domu, młodych i starych porazili ślepotą. Toteż na próżno usiłowali oni odnaleźć wejście.No no, dzieje się. Pierwsze zastosowanie magii bojowej w Biblii, można by powiedzieć.
12 A potem ci dwaj mężowie rzekli do Lota: «Kogokolwiek jeszcze masz w tym mieście, zięcia, synów i córki oraz wszystkich bliskich, wyprowadź stąd. 13 Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do Pana tak się wzmogło, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć». 14 Wyszedł więc Lot, aby powiedzieć tym, którzy jako [przyszli] zięciowie mieli wziąć jego córki za żony: «Chodźcie, wyjdźcie z tego miasta, bo Pan ma je zniszczyć!»A więc byli i w tym mieście jacyś narzeczeni owych córek. Może więc nie były one aż tak brzydkie...
Oni jednak myśleli, że on żartuje. 15 Gdy już zaczynało świtać, aniołowie przynaglali Lota, mówiąc: «Prędzej, weź żonę i córki, które są przy tobie, abyś nie zginął z winy tego miasta». 16 Kiedy zaś on zwlekał, mężowie ci chwycili go, jego żonę i dwie córki za ręce - Pan bowiem litował się nad nim - i wyciągnęli ich, i wyprowadzili poza miasto.Ech, ten Lot. Widział już chyba, że to aniołowie - w końcu oślepili tych tam gwałcicieli pod drzwiami. A on mimo wszystko zwlekał tak, że aż musieli użyć siły. Hm, no może czekał na tych zięciów?
17 A gdy ich już wyprowadzili z miasta, rzekł jeden z nich: «Uchodź, abyś ocalił swe życie. Nie oglądaj się za siebie i nie zatrzymuj się nigdzie w tej okolicy, ale szukaj schronienia w górach, bo inaczej zginiesz!» 18 Ale Lot rzekł do nich: «Nie, panie mój! 19 Jeśli darzysz twego sługę życzliwością, uczyń większą łaskę niż ta, którą mi wyświadczyłeś, ratując mi życie: bo ja nie mogę szukać schronienia w górach, aby tam nie dosięgło mnie nieszczęście i abym nie zginął. 20 Oto jest tu w pobliżu miasto, do którego mógłbym uciec. A choć jest ono małe, w nim znajdę schronienie. Czyż nie jest ono małe? Ja zaś będę mógł ocalić życie». 21 Odpowiedział mu: «Przychylam się i do tej twojej prośby; nie zniszczę więc miasta, o którym mówisz. 22 Szybko zatem schroń się w nim, bo nie mogę dokonać zniszczenia, dopóki tam nie wejdziesz». Dlatego dano temu miastu nazwę Soar.W przypisach jest mowa o związku ze słowem "misear", co znaczy mało, nic.
23 Słońce wzeszło już nad ziemią, gdy Lot przybył do Soaru. 24 A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia od PanaNiektórzy ów fragment ze słupem soli interpretują mniej dosłownie - że chodzi o to, że zbladła ze strachu i dlatego była biała jak słup soli. Cóż, może i jest w tym jakiś sens, trudno powiedzieć.. 25 I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność. 26 Żona Lota, która szła za nim, obejrzała się i stała się słupem soli.
Tylko, powiedzmy sobie szczerze, czy to jest aż tak istotne? Skoro przecież Bóg jest wszechmogący, to mógłby robić takie rzeczy, jak zamienianie w słup soli. Jeśli ma ku temu powód, to czemu nie?
Najwyraźniej stwierdzić możemy, że targowanie się Abrahama z Bogiem w poprzednim rozdziale miało na celu przede wszystkim uratowanie Lota - dlatego Abraham był tak natrętny.27 Abraham, wstawszy rano, udał się na to miejsce, na którym przedtem stał przed Panem. 28 I gdy spojrzał w stronę Sodomy i Gomory i na cały obszar dokoła, zobaczył unoszący się nad ziemią gęsty dym, jak gdyby z pieca, w którym topią metal. 29 Tak więc Bóg, niszcząc okoliczne miasta, przez wzgląd na Abrahama ocalił Lota od zagłady, jakiej uległy te miasta, w których Lot przedtem mieszkał.
30 Lot wyszedł z Soaru i zamieszkał wraz z dwiema swymi córkami w górach, gdyż bał się pozostawać w tym mieście. A gdy mieszkał z dwiema swymi córkami w pieczarze, 31 rzekła starsza do młodszej: «Ojciec nasz wprawdzie już stary, ale nie ma w tej okolicy mężczyzny, który by przyszedł do nas na sposób wszystkim właściwy.Kolejny ciekawy eufemizm. I kolejny argument za tym, że być może córki Lota faktycznie były brzydkie.
32 Chodź więc, upoimy ojca naszego winem i położymy się z nim, a tak będziemy miały potomstwo z ojca naszego». 33 Upoiły więc swego ojca winem tej samej nocy; wtedy starsza poszła i położyła się przy ojcu swoim, on zaś nawet nie wiedział ani kiedy się kładła, ani kiedy wstała. 34 Nazajutrz rzekła starsza do młodszej: «Oto ostatniej nocy ja spałam z ojcem; upójmy go winem także tej nocy i idź ty, i śpij z nim, abyśmy obie miały potomstwo z ojca naszego». 35 Upoiły więc i tej nocy ojca swego winem i poszła młodsza i położyła się przy nim; a on nawet nie wiedział, kiedy się kładła i kiedy wstała. 36 I tak obie córki Lota stały się brzemienne za sprawą swego ojca.To dziwne, że Lot tak łatwo dał się im upić winem. Ale też zastanawiające, dlaczego tym kobietom tak bardzo zależało na dzieciach. Może chodziło o zabezpieczenie na starość? Cóż, to może być pewnym usprawiedliwieniem.
Można się jednak zastanowić, czy nie lepiej by dla tych córek było, gdyby zostały rozdziewiczone w Sodomie.
37 Starsza, urodziwszy potem syna, dała mu imię Moab. Ten był praojcem dzisiejszych Moabitów. 38 Młodsza również urodziła syna i nazwała go Ben-Ammi. Ten zaś stał się praojcem dzisiejszych Ammonitów.Moabici i Ammonici, były to plemiona, z którymi Izrael pozostawał potem w nieprzyjaźni. Zastanawiać się można, czy nieprzyjaźń ta miała związek z ową historią, a także co się wzięło skąd - czy kazirodcze pochodzenie plemion było przyczyną nieprzyjaźni, czy też nieprzyjaźń spowodowała powstanie owej historii o córkach Lota.
Jeszcze jedno małe, acz ciekawe spostrzeżenie - ten słup soli to chyba jednak nie była przenośnia, gdyż odwołuje się do niego Jezus w Łk 17,31: "Miejcie w pamięci żonę Lota!", mówiąc to w kontekście końca świata i tego, by w owym dniu nie oglądać się za swoimi rzeczami.
OdpowiedzUsuń